Dziś pojechaliśmy z tatą do jednego starszego pana po 2 'elektryczne rowery' (samodzielna konstrukcja za pomocą masy kątowników, wkrętarek jako silniki i tego co pod ręką było). Za darmo to i na części się przyda. Wchodzimy, wychodzi jego córka, i mówi że jak zabierzemy te, możemy jeszcze zabrać jej rower który ma na 2 osiedlu, już wystawiony z piwnicy. Z jej opisu rower miał być niebieskim trupem, który do niczego i tak się nie zda. Podjechaliśmy, idziemy pod blok i pod śmietnikiem ku zdumieniu bardzo znajomy kształt. Romet wigry 2 prawie całkowicie kompletny, i pomalowany srebrzanką i niebieskim spreyem...
http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/imgs/....17.03.jpg
http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/imgs/....17.38.jpg
http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/imgs/....19.32.jpg
http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/imgs/....20.03.jpg
Ogółem nie jest tragicznie, rama jest prosta, lecz są 2 spawy. Jeden na mocowaniu bagażnika i drógi przy mocowaniu osłony łańcucha. Siodło ma 1 pęknięcie, 1 pedał ruski. Raczej z racji, że ten model wigry planowałem od dawna, a na złomach coraz ciężej o nie, będzie remontowany
.
sry za jakość zdjęć,lecz obecnie mogę tylko telefonem cykać ;/ Wyłapie coś lepszego to porobię dokładniejsze
Na razie nic, ale działaj. Prawie jak mój
niebieski, tyle że mój z pędzla był machnięty a teraz doczyszczam resztki lakieru, reaktwny, akrylowy, kolor i bezbarwny to bd się woził
Świetny, gratulacje zakupu. Czekam na renowację.
Jeżeli spawany był tylko w takich miejscach to ratować na pewno warto.
Powodzenia!
Ehh, jak to bywa przy takich rowerach, zawsze coś wyjdzie. Okazało się, że rama była również spawana koło supportu (support/tylne widełki, jak głównie w traperach) i o ile ten spaw da się wygładzić do jakiegoś normalnego wyglądu, tak w miejscu spawania mocowania osłony łańcucha jest dość wielka dziura.... zapchana kawąłkiem kartki. może by dął radę ktoś to wyspawać. Po za tymi rzeczami rama jest zdrowa, spawy na zawiasie i sterówce nei ruszane, a sam zawias składa się co do milimetra. Jeżeli uda mi się coś poprawić te spawy, będzie malowana, i tu też jest dylemat. Oryginalny kolor jego to pomarańczowy morelowy l61 /czerwony jasny f165. Od dłuższego czasu mam chrapkę na bursztynowy l79, a w tomkowej 1 widziałem albo ten wyblakły albo l60 żonkilowy. I własnie nie wiem jak by to zrobić.
Reszta części całkiem sobie, jedynie 1 opona jest zszyta grubą nicią i zklejona klejem (lecz trzyma profil równy) i obręcze mają ogniska korozji, rozpleśc i tak je musze by usunąć lakier, wtedy się okaże czy są do wymiany.
Koniec kazania zdjęcia (jakości chońskich wigry, ale coś widać):
http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/imgs/...852941.JPG
http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/imgs/...852940.JPG
http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/imgs/...852946.JPG
http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/imgs/...852939.JPG
http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/imgs/...852943.JPG
Jeżeli chodzi o moją 1 to jest zielona, nie żółta.
Ja malowałbym na czerwony, lub też na bursztynowy, rower wyglądałby wtedy ciekawie. Powodzenia przy naprawach.
(15-10-2014 20:24:49)tomek458 napisał(a): [ -> ]Jeżeli chodzi o moją 1 to jest zielona, nie żółta.
A bym sobie dał rękę uciąć że to żólty, i bym ręki nie miał
Może faktycznie zielono-żółty
Wolałbym bursztynowy, miałem 1 niemieckiego (ala) flaminga któego w taki pomalowalowałem, i wyglądało to nieźle. lecz w 2 by to nie pasowało (3 i 5 miały tylko ;/), a ją chiałbym na pełen oryginał robić. Myślałem również o takim zielonym, jak np sołtys ma na swojej 2, jeszcze przestudiuje kolory dwójek i pomyślę.
Myślę, że ta dziura, za pomocą miga, do ogarnięcia. Jeśli potem dopracujesz miejsca newralgiczne, to będzie super.
Obręcze kół mogą być oryginalnie lakierowane na srebrno, bo bywały takie.
Mnie osobiście, bardzo podoba się żonkilowy jasny lub błękitny /nie pamiętam nr teraz, ale wisi taka dwójka do sprzedania/.
http://allegro.pl/rama-kola-20-romet-dor...18917.html W tej chwili jestem na 98% pewny do malowania swojego na bursztynowy.
Przez ostatnie dni mało się działo, wyczyściłem mostek i kierownicę z srebnej farby na prawie wyjściowo, w niektórych miejscach są kropeczki rdzy ale tak są w bd stanie. Niestety obręcze są pordzewiałe w każdym miejscu, i nawet nadzieje w rozpleceniu i dokładnym wyczyszczeniu skończyła się przy zaczęciu zciągania farby. Niby można by było to pomalować na siwy, lecz wolałbym dobry chrom, piasty raczej zostawie te chyba że dorwe koła z tego samego roku.
Ramę spawałem w 3 miejscach, zaspawałem tę największą śrubę, koło supportu również był węgiel i dopiero potem zauważyłem, i przy mocowaniu bagażnika. Wyrównałem to jak najlepiej się dało, fakt widać małe diurki gdzieniegdzie i przy niektórych miejscach został gruby spaw, lecz lepiej tych spawów by to się trzymało raczej nie dam rady dopracować. Wstępnie spawy pomalowane czerwoną antykorozją.
http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/imgs/...852948.JPG
http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/imgs/...05_714.jpg
http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/imgs/...38_706.jpg
http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/imgs/...09_980.jpg
Wyszło tobjako tym szprajem?
Dużo malowałem spreyami, to i się przyzwyczaiłem. Fakt pierwszy raz nabijanym malowałem, ale jest dobrze, tylko oczywiście tzw "skórka pomarańczy" mała wyszła, ale spróbuje to spolerować. Będą jeszcze naklejki ale to po nowym roku.