Dziś zaprezentuje wam nowy zakup, którym jest różowa damka wyprodukowana w 1991 roku. Rower został kupiony na złomie. Jest trochę pordzewiały, ale to nic wszystko da się zrobić.
Skąd pomysł na nazwę "Top quality"?
Kosztowała 50 zł, nazwa z naklejki na ramie.
Nie mój gust, ale z pewnością częsta to ona nie jest.
Wiedziałem, że było coś takiego jak Top Quality. Było nawet takie Wigry!
Ktoś je nawet pokazał w swojej galerii, a ja wtedy nie wiedziałem,
jak to się nazywa.
Z tym "Top quality" chodzi bardziej o najlepszą jakość, a nie o nazwę roweru.
(07-09-2014 14:36:09)wnusiu94 napisał(a): [ -> ]Z tym "Top quality" chodzi bardziej o najlepszą jakość, a nie o nazwę roweru.
Dokładnie to samo chciałem napisać
ale przyznam - udało Ci się z tą nazwą!