17-08-2014, 14:21:34
Jak co niedziela udałem się na plac. Dzisiaj wyjechałem z nim z Rometem Alką w stanie lekkiego rozpadu, ale o tym zaraz.
Taki o.
Słowo na niedzielę o rowerze. Ogólnie nie jest taki zły, jeździć - jeździ. Przerzutki po drobnej regulacji manetki podczas jazdy nawet wskakują bez większych oporów. Zupełnie osobną kwestią jest fakt ich istnienia - jest to bardziej imitacja biegów, taki niezbyt potrzebny gadżet niż coś wyjątkowo użytecznego i przydatnego. Zębatki z tyłu są 4, praktycznie używa się tylko jednej, góra dwóch - środkowych. Odnośnie rozpadania się - kierownica podobno jest wgnieciona przez co nie trzyma się w mocowaniu i przy mocniejszym hamowaniu, czy ruszaniu lata przód-tył co wywołuje dość ciekawe reakcje wśród mijanych przechodniów. Zrobiłem na tej Alce dzisiaj około 15-20km i nie mam większych zastrzeżeń. Krótko mówiąc - może być, bez rewelacji. Na dojazdy do sklepu, czy gdzieś w miasto jak znalazł. Kolor ma ciekawy, kojarzy mi się z milicyjnymi hełmami.
Jak się widzi?
Taki o.
Słowo na niedzielę o rowerze. Ogólnie nie jest taki zły, jeździć - jeździ. Przerzutki po drobnej regulacji manetki podczas jazdy nawet wskakują bez większych oporów. Zupełnie osobną kwestią jest fakt ich istnienia - jest to bardziej imitacja biegów, taki niezbyt potrzebny gadżet niż coś wyjątkowo użytecznego i przydatnego. Zębatki z tyłu są 4, praktycznie używa się tylko jednej, góra dwóch - środkowych. Odnośnie rozpadania się - kierownica podobno jest wgnieciona przez co nie trzyma się w mocowaniu i przy mocniejszym hamowaniu, czy ruszaniu lata przód-tył co wywołuje dość ciekawe reakcje wśród mijanych przechodniów. Zrobiłem na tej Alce dzisiaj około 15-20km i nie mam większych zastrzeżeń. Krótko mówiąc - może być, bez rewelacji. Na dojazdy do sklepu, czy gdzieś w miasto jak znalazł. Kolor ma ciekawy, kojarzy mi się z milicyjnymi hełmami.
Jak się widzi?