13-08-2014, 10:31:04
Witajcie.
Silnik od kapitalnego remontu ma przejechane z 200 km.
Co się dziać zaczęło:
- po przejechaniu ok 10 km w upale zaczął gasnąć przy włączonych światłach. Wyłączenie świateł powodowało, że jechał dalej z pełną mocą
- na objawach powyżej, bez świateł udało się bez problemu wrócić do domu, z pełną mocą.
Po dotarciu do domu wykręciłem świecę, zauważyłem, że kawałek izolatora jest ułupany - świecę wymieniłem - Iskra 80.
Niestety - romet odpalił, po włączeniu świateł zgasł po kilku sekundach. Od tego czasu silnik nie daje się uruchomić, nawet jeśli kable zupełnie od niego odepnę.
Odpala sporadycznie na sekundę lub dwie i momentalnie gaśnie.
Jak sądzicie, co może być przyczyną?
Iskra na świecy elegancka, kranik drożny, gaźnik też, bo po wielokrotnym kopaniu na świecy widać paliwo.
Silnik od kapitalnego remontu ma przejechane z 200 km.
Co się dziać zaczęło:
- po przejechaniu ok 10 km w upale zaczął gasnąć przy włączonych światłach. Wyłączenie świateł powodowało, że jechał dalej z pełną mocą
- na objawach powyżej, bez świateł udało się bez problemu wrócić do domu, z pełną mocą.
Po dotarciu do domu wykręciłem świecę, zauważyłem, że kawałek izolatora jest ułupany - świecę wymieniłem - Iskra 80.
Niestety - romet odpalił, po włączeniu świateł zgasł po kilku sekundach. Od tego czasu silnik nie daje się uruchomić, nawet jeśli kable zupełnie od niego odepnę.
Odpala sporadycznie na sekundę lub dwie i momentalnie gaśnie.
Jak sądzicie, co może być przyczyną?
Iskra na świecy elegancka, kranik drożny, gaźnik też, bo po wielokrotnym kopaniu na świecy widać paliwo.