07-08-2014, 22:24:36
Witam. Mam dosyć dziwny problem z przerejestrowaniem mojego Ogara 200. Otóż: kiedy pani w WK coś tam sprawdzała, okazało się, że - uwaga - w moim powiecie (dębickim, podkarpackie) jest zarejestrowany taki sam Ogar, który ma takie same numery ramy, taki sam kolor itp. Problem w tym, że ramę kupiłem z Bydgoszczy (stamtąd są też dokumenty), a na kilku umowach kupna-sprzedaży widnieje miejscowość Inowrocław, więc to bardzo daleko ode mnie. Co ciekawsze, papiery które mam są z 84 r., więc gdyby ktoś zarejestrował motor na papiery które mam, dostałby nowe. Cała ta sytuacja wydaje się śmieszna, lecz dla mnie taka nie jest. Pani w WK powiedziała, że skontaktuje się z właścicielem bliźniaczego Ogara i poprosi go o zrobienie przeglądu. Dużo nad tym myślałem i mam 4 wyjaśnienia sytuacji:
1. Ktoś gdzieś pomylił się przy wpisywaniu numerów ramy (diagnosta, urzędnik) - najbardziej prawdopodobne
2. Mój albo drugi Ogar mają przebite numery na ramie - mniej prawdopodobne
3. Właściciel 2 Ogara ma "lewe" dokumenty, leczy dlaczego właśnie z takim numerem? - jeszcze mniej prawdopodobne
4. Pomylono się przy wydawaniu dokumentów - najmniej możliwe
Jak myślicie - co ja mogę zrobić w takiej sytuacji? Czekanie na telefon od pani z WK w tej sprawie już mnie męczy, o ile w ogóle będę miał z nią kontakt. Nie podano mi numeru tel. właściciela drugiego Ogara, więc jestem bezradny.
1. Ktoś gdzieś pomylił się przy wpisywaniu numerów ramy (diagnosta, urzędnik) - najbardziej prawdopodobne
2. Mój albo drugi Ogar mają przebite numery na ramie - mniej prawdopodobne
3. Właściciel 2 Ogara ma "lewe" dokumenty, leczy dlaczego właśnie z takim numerem? - jeszcze mniej prawdopodobne
4. Pomylono się przy wydawaniu dokumentów - najmniej możliwe
Jak myślicie - co ja mogę zrobić w takiej sytuacji? Czekanie na telefon od pani z WK w tej sprawie już mnie męczy, o ile w ogóle będę miał z nią kontakt. Nie podano mi numeru tel. właściciela drugiego Ogara, więc jestem bezradny.