Elo, w jeden z moich jaw mam problem z ogromnymi luzami na zawieszeniu.
Przeczytałem że trzeba wymienić jakieś tulejki więc rozebrałem te zawieszenie i wyciągnąłem lagi z sprężynami i teraz nie wiem gdzie te tulejki mają być i ile ma ich być, po jednej na lage?
Znalazłem taki schemat ale on nie pokazuje gdzie ma być ta tuleja
http://www.motodilyeshop.cz/data/530/z_2912_v.jpg
Maja byc 2 tuleje, po jednej na lage. Na koncu je wbijasz I tyle.
Wymiana samej tuleji przy mocno wylatanym zawieszeniu też nie załatwi sprawy, o ile nie jest dotoczona na wymiar slizgu, a ślizg wyciera się na całej długości inaczej wiec przed tulejowaniem należy go wyszlifować na jakimś sprytnym urządzeniu
(05-08-2014 14:27:14)fosa napisał(a): [ -> ]Maja byc 2 tuleje, po jednej na lage. Na koncu je wbijasz I tyle.
Dobra dzięki, też już to rozkminiłem.
Tylko teraz jest kolejny problem, te tulejki bardzo dzieżko wchodzą a nawet w ogóle nie wchodzą.
Zdemontowałem te amortyzatory i będziemy próbować te tulejki wcisnąć na stole jakoś.
(05-08-2014 14:55:39)sebastianm napisał(a): [ -> ]Wymiana samej tuleji przy mocno wylatanym zawieszeniu też nie załatwi sprawy, o ile nie jest dotoczona na wymiar slizgu, a ślizg wyciera się na całej długości inaczej wiec przed tulejowaniem należy go wyszlifować na jakimś sprytnym urządzeniu
Nie za bardzo rozumiem.
Wylatane było całkowicie, po 1 cm luzu w każdą stronę.
Jeżeli jest to tuleja ślizgowa, to wyciera się ona tak samo jak ślizg na którym pracuje. Tuleje są robione z materiału który się łatwiej wyciera niż ślizg. Jeżeli jest ślizg wytarty to założenie nowych tulejek tylko połowicznie rozwiąże sprawę.
Wcisnąłem te tulejki na prasie bo inaczej się nie dało ale teraz się one ścieśniły i nie wchodzą te lagi już.
Będzie trzeba do tokarki zamontować rozwiertak i to trochę rozwiercić.
Zastanawiam się jeszcze czy by po jeszcze jednej tulejce nie wcisnąć.