Witam. Do moich rometów dołączył dzisiaj taki rowerek. Nabyłem go za 30 zł, dołożyłem do niego 7.50 ( Za nową oponę
)
Rocznik 87
Mam jeszcze wigry 3 z 94r, w tej chwili piaskowany, pochwalę się nim po renowacji
Mam jeszcze jubilata z 87r w takim samym kolorze, ale bez kół.
Po nabyciu rowerka i jego złozeniu bo był w częściach pierwsza traska 30 km :
No nie zły, to Wigry tylko nie jestem pewien czy 3 czy 5 bo ma kolorek jak 5.
Ewidentnie 3. "Piątek" w 1987 już nie produkowano.
Wysyłane z mojego XT615 za pomocą Tapatalk 2
Fajny, aż prosi się o lepsze zdjęcia.
To jest trójka, ma niebiesko-czerwone pasy na naklejce, a wątpię żeby była wymieniana. Poza tym tak Sołtys napisał w 87' już Wigry 5 nie było.
To jest Wigry 3.
Mam wrazenie ze większość składaków w 87r było malowane na ten kolor. Spodlałem kilka składaków z 87r kazdy miał taki kolor. Ostatnio kolega mówi ze ma jubilata bez kół i zebym se ją wziął jak chce. Przyjechałem patrze zgadnijcie jaki miała kolor. Była z 87r
Tak więc mam wigry3 i jubilata w tym kolorku
No spoko Jubilacik jak widać, daj lepsze fotki samego Jubka.
Daj lepsze fotki Jubilata.
u mnie w domu stoi taka trójka w takim samym kolorze a ogólnie zajefajny
Krystian Colo Nie taki fajny ten jubilacik. brak błotników i kół 24 cali. Jak mi się uda załatwić jakieś koła po taniości to sę go złoże
ale chyba będę go malował.
Po co malować?
Przecież dobry jest!
Broń boże nie maluj to je oryginał.
Moja sawa też miała oryginalny kolor, ba nawet naklejki miała
http://chlopcyrometowcy.pl/hosting/imgs/...852576.JPG
Jak jest on w bardzo złym stanie, albo poprostu go nie rusza stan lakieru to może pomalować. Najlepiej jakbyś dał lepsze zdjęcia tego jubilata to będzie wiadomo co z nim zrobić. Ale nie każdy rower musi mieć oryginalny lakier, chyba że jest w dobrym stanie
Panowie, jest problem, potrzebuje pomocy.
Robie sobie wigrusa 3 wersję Kowalewo z 1994r ( Piaskowanie, Podkład, lakier błotniki itp, Ponieważ rower spłonął.
Kupiłem na niego w rowerowym naklejki ( dwie za 1 zł )
Przykleiłem ale zostawiam to do oceny. Nie wiem odrywać je czy nie. Niby O wiele lepiej kupić oryginalne składakowe, ale to jest wydatek na allegro 50 zł, a pozatym to nie jest rasowy klasyk tylko kowalewo z 94, oryginalne naklejki miał podobne. Powiem szczeze że przykleiłem je ale nie wiem co o nich myśleć... W kazdej chwili można je oderwać. Jak myślicie zostawić je?
Roweru po pożarze się nie odbudowuje - od gorąca jego konstrukcja uległa wielokrotnym naprężeniom i odpuszczeniom, dzięki czemu obniżyła się jej trwałość.
A naklejki? Mi się podobają.