20-07-2014, 21:05:14
Ogara przypchalem od kumpla rok temu.był totalnie niesprawny ale nie był totalnie zardzewialy.na początek remont sprzęgła potem elektryka przeszła przegląd ,świeca nowa ngk i odpalił.były problemy z obrotami regulacja gaźnika nic nie dawała.okazało sie ze poprzedni właściciel wyrwał kawałek blaszki od pływakami.kupilem nowy gaznik i doszedłem do wniosku ze czas na gruntowny remont.zestaw tłok cylinder 55 pierścienie łożyska simmeringi wałek od kopki bo nie łapała i nowe większe dyszę do gaźnika,do tego łańcuch i zębatki nowe .
Gdy miałem już bazę doszedłem do wniosku ze ogar mi sie nie podoba i wtedy wpadłem na hard choppera.wywalilem stare siodlo,zrobiłem nowe z skóry,wywalilem starą półkę na siodlo ,wywalilem amortyzatory,u kumpla spawacza zrobiliśmy wsYstko na sztywno(dospawLismy do wachacz wsporniki )zrobiliśmy podnóżki,i przespawalismy wspornik od baku niżej,potem siodlo i nowe mocowanie do tylnego blotnika z bagaznikiem(w planach sakwy).sakwa z rurki i oklejony skórą na przedni widelec,potem przespawalismy dźwignię zmiany biegów na nowy podnóżek.to samo z chamulcem który teraz jest na linke,nowa lampa zrobiona z rury.no i docieranie.w planach sakwy i malowanie.
Gdy miałem już bazę doszedłem do wniosku ze ogar mi sie nie podoba i wtedy wpadłem na hard choppera.wywalilem stare siodlo,zrobiłem nowe z skóry,wywalilem starą półkę na siodlo ,wywalilem amortyzatory,u kumpla spawacza zrobiliśmy wsYstko na sztywno(dospawLismy do wachacz wsporniki )zrobiliśmy podnóżki,i przespawalismy wspornik od baku niżej,potem siodlo i nowe mocowanie do tylnego blotnika z bagaznikiem(w planach sakwy).sakwa z rurki i oklejony skórą na przedni widelec,potem przespawalismy dźwignię zmiany biegów na nowy podnóżek.to samo z chamulcem który teraz jest na linke,nowa lampa zrobiona z rury.no i docieranie.w planach sakwy i malowanie.