Właśnie przydał by mi się we wrześniu już :/ Ale na razie mam pracę, zobaczę ile jeszcze zarobię, to może kupię coś lepszego.
Zależy ile kasy uzbierasz. Jeśli będziesz miał coś ponad 2k to możesz pomyśleć o czymś markowym (myślę, że w tej cenie coś kupisz już) a jak nie to jakiegoś "nowego" rometa ale oczywiście biegowca
Ee, tyle to bym nie chciał wydać
Coś około 1200zł,żeby w 1500zł z opłatami sie wyrobic
Szukaj charta do tej kwoty co podałeś to kupisz spokojnie dobrego najwyżej będzie do ogarnięcia kosmetyka. Chyba, że znajdziesz igiełkę ogara 200 to będziesz mógł wydać te 600 zł. Bo na razie to co podałeś to jest szmelc
Wiele jest ogarów za około 700-800zł, jak ładny stan to jak myślisz, warto to codziennej jazdy? S pełnia swoje zadanie? Bo przy kadecie (023) to więcej siedziałem niż jeździłem. No i jeszcze mechanika, nie znam sie za bardzo (gaźnik wyczyszczę, pierścienie zmienię, rozpoławianie i te cięższe rzeczy - czarna magia)
Wiesz ładny stan to chodzi mi, że mechanika jest na perfekt i motor nie straszy swoim wyglądem. Chociaż wszystko można powoli zrobić. Ale teraz ceny motorków są takie jakie są. Każdy ceni to jakby to był jakiś relikt
(26-07-2014 20:58:39)lukasz3120 napisał(a): [ -> ]Wiele jest ogarów za około 700-800zł, jak ładny stan to jak myślisz, warto to codziennej jazdy? S pełnia swoje zadanie? Bo przy kadecie (023) to więcej siedziałem niż jeździłem. No i jeszcze mechanika, nie znam sie za bardzo (gaźnik wyczyszczę, pierścienie zmienię, rozpoławianie i te cięższe rzeczy - czarna magia)
Do codziennej jazdy ogar jak najbardziej się nada, a jeśli chodzi o mechanikę to z własnego doświadczenia radzę brać ogara z silnikiem nie ruszanym od nowości, bo przynajmniej wiesz że w środku wszystko siedzi tak jak wyjechało z fabryki, że przynajmniej jakiegoś chińskiego g...a zamiast części w środku nie ma.
Bierz krzysiowego ogara, wart swojej ceny.
(26-07-2014 22:27:09)krzysiu1505 napisał(a): [ -> ] (26-07-2014 20:58:39)lukasz3120 napisał(a): [ -> ]Wiele jest ogarów za około 700-800zł, jak ładny stan to jak myślisz, warto to codziennej jazdy? S pełnia swoje zadanie? Bo przy kadecie (023) to więcej siedziałem niż jeździłem. No i jeszcze mechanika, nie znam sie za bardzo (gaźnik wyczyszczę, pierścienie zmienię, rozpoławianie i te cięższe rzeczy - czarna magia)
Do codziennej jazdy ogar jak najbardziej się nada, a jeśli chodzi o mechanikę to z własnego doświadczenia radzę brać ogara z silnikiem nie ruszanym od nowości, bo przynajmniej wiesz że w środku wszystko siedzi tak jak wyjechało z fabryki, że przynajmniej jakiegoś chińskiego g...a zamiast części w środku nie ma.
tylko takich co mają nie ruszany od nowego silnik już coraz mniej z rometów/jawek/simsonów
(26-07-2014 22:36:40)theogarowiec napisał(a): [ -> ]Bierz krzysiowego ogara, wart swojej ceny.
I najbardziej mi się podoba
Po za tym wiem, że był szanowany (chyba
)
Dobra, bo tak szukam tych motorowerów, a nie jestem pewien czy mogę jeździć na kartę motorowerową? Z tego co mi wiadomo to do 18 roku życia mogę? Bo nie bardzo mam ochotę wydawać pieniądze i pitolić się z tym wszystkim żeby zmienić na AM. Za rok mam 18, najprawdopodobniej zrobię wtedy prawko na samochód i wtedy mogę już jeździć bez obaw?
Tak, prawo jazdy na samochód uprawnia do prowadzenia również wszystkich pojazdów kwalifikujących się pod AM