Cześć chciałem Wam przedstawić swój motocykl, którym jest Romet Minsk 125 typ 400 z 1989 roku w stanie kolekcjonerskim. Nabyłem go rok temu i jestem trzecim właścicielem pojazdu od nowości. Wszystko jest w nim oryginalne oprócz sprzęgła-znany temat w Minsku. Zakupiłem tarcze i przekładki od mz i wszystko jest w porządku. Prędkość jaką nim osiągnąłem to 90 km/h ale myślę, że gdyby go przycisnąć to osiągnąłby magiczne 100km/h
. Dostałem do niego instrukcje i klucze
Oceniajcie, pytajcie i krytykujcie
Niestety wskazówka stanęła na 113km i dalej już nie nabija mimo, że prędkość pokazuje
, ale patrząc po ogólnym stanie motocykla i samych opon myślę, że nie więcej jak 500-650km
Opony nie mają zadnych oznak zniszczenia, zużycia i posiadają 'cycyki'
dawid98dawid cena nie była niska jak za Minska bo 1450zł, ale jak go zobaczyłem to już wiedziałem, że będzie mój
Mińsk Jedyny motor z rometa z silnikiem 125 jeżeli się nie mylę nie pisząc o tych chinolach bo to nie jest juz romet
Po za tym ładny
Ładna maszynka
Mi też się marzy taki Mińsk, może kiedyś kupię ....
Za taki stan to te 1450 zł to nie jest aż tak dużo.
A powiem, że masz ślicznego minska
Dzięki za pozytywne komentarze
Bocian polecam go, jak na 125 z prl-u to całkiem komfortowy motocykl
Aktualizując: Minsk jeździ
Ostatnio odkręciło mi się kolanko, ale dojechać do garażu dojechałem. W najbliższym czasie mam zamiar pojechać minskiem do Jeruzala i Muzeum w Otrębusach do którego wybieram się już 2/3 rok, ale wakacji czas nastał więc mam nadzieję, że się uda
Od ostatniej modernizacji czyli wymiany sprzęgła żadnych kłopotów z nim nie miałem. W Przyszłości muszę zainstalować w elektryce minska mostek gretza, gdyż ładowanie jest dosyć słabe. Na dniach zafunduje mu lekką polerkę silnika (bez żadnych szaleństw) głównie chodzi mi o zdarcie lakieru z silnika gdyż w fabryce prysnęli go czymś podobnym do srebrzanki, a teraz wygląda to po prostu nie estetycznie - oceńcie sami
[
attachment=6233]
A tu fotka wraz z malczanem
[
attachment=6234]
Kolego gdybyś mógł to napisz jak zrobić to sprzęgło
jak te przekładki itd
Wysłane z mojego D2303
Cześć
Mińsk został odpalony po zimie jakoś 1,5 miesiąca temu. Pojawił się lekki odgłos łańcuszka sprzęgłowego, który będę chciał wymienić w niedalekiej przyszłości. Demonem nabijania kilometrów to on nie jest, ponieważ chce zachować go w jak największym stopniu oryginalnym i w jak najlepszym stanie.
Mimo to, Mińsk gdzieś między przejażdżkami wokół komina, pojawił się na zlocie w majówkę, gdzie wzbudzał duże zainteresowanie i często jego/z nim się fotografowano
Mińsk przedstawiony był również w artykule na lokalnej stronie miasta z naszego mini zlotu
Poniżej kilka fotek:
[
attachment=9061]
[
attachment=9062]
[
attachment=9063]
[
attachment=9064]
Szykując się na zlot wyprowadziłem moją drugą maszynę (w zasadzie pierwszą, bo to ogara kupiłem dużo wcześniej, niż mińska)
Ogar wyciągnięty z pod koca po zimowym śnie, odpalił za pierwszym razem
(oczywiście nie licząc 3 kopnięć na wyłączonym zapłonie)
W wolnym czasie przedstawię ogara w osobnym temacie
[
attachment=9065]
Powiem Ci szczerze, że nigdy nie zagłębiałem się w tą tematykę. Nie widać żadnych ingerencji w instalację przez poprzednich właścicieli więc myślę, że jest na bank oryginalna. Ja sam miałem ją lekko przerabiać przy pomocy mostka gretza, ale ze względu na jego stopień zachowania i znikome ilości kilometrów jakie pokonuje, odpuściłem sobie jej modyfikację. Chociaż mostek kupiłem i już tak sobie leży 2-3 lata w szafce
Zauważyłem, że na forum ostatnimi czasy przybyło Mińsków z czego osobiście bardzo się cieszę. Dzięki temu może stanie się on bardziej popularny wśród użytkowników forum
Na dniach wstawię jakieś fotki Mińska
Fajny Mińsk
. Jeśli jest w oryginale nie ma co kombinować ,jak koń pod górkę
.