Romet Kadet, 84 rocznik. Jestem jego drugim właścicielem, pierwszym był mój dziadek. Pali od strzała, ale od kilku dni strasznie go przerywa podczas jazdy na światłach, czasem nawet bez nich - muszę zająć się tym w wolnej chwili. Zastanawiam się nad przywróceniem oryginalnego lakieru u zaprzyjaźnionego lakiernika, ale to może pod koniec sezonu, gdy odłożę troszkę funduszy. Przywrócenie go do życia, zarejestrowanie i opłacenie kosztowało mnie około siedemset złotych.
Kadecik świetny nie maluj go, Po co? przecież ma ladny i bdb stanie lakier
Hm, tak czy siak będę musiał niektóre miejsca podciągnąć farbą, bo odbiły się w trakcie transportu.
Swoją drogą, po ilu kilometrach musiałbym zrobić przerwę, aby nie przegrzać Rometa?
Bo aktualnie, po przejechaniu 5 kilosów cylinder jest cholernie gorący.
Jak ci nie łączą swiatła to podociskaj kabelki na silniku od swiateł i gaszenia
Jak przerywa to musi pobawić się zapłonem
A co do kadeta fajny jest. Jedynie co to polerka i inne naklejki na bak i będzie miodzio
Jak przerywa na światłach to zacznij od zmniejszenia przerwy na swiecy a jeśli to nie pomoże to daj większą przerwę na platynkach
Kadet fajna sprawa
Hm, podobno problem z nieregularną pracą silnika został wyeliminowany poprzez nowe kabelki; niektóre zostały poprzecierane, stąd konieczna była ich wymiana. Niestety, pech mnie nie opuszcza. Podczas "próbnej jazdy" wypadło zabezpieczenie tłoka i cały cylinder poszedł się...
Cylinder wymieniony, zatem można ruszać w świat!