Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Romet Karat '71 & Romet Karat '72 by Linux
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Będą zbyt kiczowato - plastikowe, przy takim składanym
czołgu jak Karat.Wink
(28-06-2014 20:10:54)wnusiu94 napisał(a): [ -> ]Nie. Te ramiona prawdopodobnie nie będą nawet pasować.

(28-06-2014 21:26:08)Wigrus napisał(a): [ -> ]Będą zbyt kiczowato - plastikowe, przy takim składanym
czołgu jak Karat.Wink

Może i racja... w sumie to tak sądziłem, że ten plastikowy pomarańcz ma się nijak do niebieskiego Karata, ale akurat wypatrzyłem na OLX te ramiona, kilka ulic dalej, w dobrej cenie i jakoś tak kupiłem Tongue Jeszcze przymierzę, ale chyba rzeczywiście wyjdzie słabo.
Najwyżej sprzedam oba, albo jedno zostanie do jakiegoś Wigry (którego może kiedyś kiedyś sobie kupię).
Ile można maksymalnie chcieć za takie ramię, żeby dało się sprzedać?
5-10zł. Ja nigdy nie dałem za to więcej jak 2zł, a miałem (i mam) tego stertę.
No to popłynąłem dzisiaj.. Dałem 15 zł za dwa, bo na Allegro widziałem wystawione za 40, a drugie licytowane za 20. Liczyłem na jakiś zysk, a wyjdę na równo pewnie :F
To że coś jest wystawione za jakąś kwotę, w dodatku na allegro nie oznacza, że jest tyle warte. Ostatnio widziałem tam takie ramię w licytacji od 100zł ...
Dziś chciałem naprawić torpedo w '72. Rozkręciłem. Wałeczki, ani nie poobcierane, ani nic. Smaru wszędzie dużo. Wyczyściłem, nasmarowałem tylko łożyska, składam i.... co jakiś czas słychać solidne trzaski z piasty i niestety po hamowaniu i rozpoczęciu pedałowania jest częsty poślizg (korba przelatuje z 1/2 obrotu i dopiero łapie, czasami dość głośno przeskoczy wszystko o jakieś 1/4 obrotu, a czasami jest przez dłuższy czas wszystko ok. Czy już na 100% będą to wałeczki skoro wyczyszczenie ze smaru pomogło tylko w łagodnym uślizgiwaniu, ale przeskakiwania nie zniwelowało?

Założyłem potem inne koło i oba Karaciki zrobiły sobie 18 km wycieczkę. Są cudowne Big Grin Do pełni mechanicznego szczęścia muszę jeszcze zniwelować luzy na sterach i pedałach '71, wycentrować koła oraz wymienić korby w '72. Jeździć się da bez problemu luzów nie mają, ale są troszkę krzywe i pedałuje się trochę 'koślawo'.

Nie sądziłem, że zapałam taką sympatią do zwykłych składaków Rolleyes
(01-07-2014 22:52:57)Linux napisał(a): [ -> ]Czy już na 100% będą to wałeczki skoro wyczyszczenie ze smaru pomogło tylko w łagodnym uślizgiwaniu, ale przeskakiwania nie zniwelowało?

Raczej tak.

(01-07-2014 22:52:57)Linux napisał(a): [ -> ]Jeździć się da bez problemu luzów nie mają, ale są troszkę krzywe i pedałuje się trochę 'koślawo'.

A to nie będzie wina pedałów?
W takim razie poszukam wałeczków po sklepach w okolicy, jak nie będzie, to zamówię.
Pedały są jakie są, ale są prawie nowe i działają dobrze. Niestety widać gołym okiem, że lewa korba jest pod kątem do osi i w ogóle nie sposób ją zdjąć (jakby była krzywo wbita na siłę). Natomiast prawa ewidentnie jest krzywa.
Stron: 1 2
Przekierowanie