Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: chart czy polecany chińczyk
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4
(21-06-2014 18:44:35)krzysiu1505 napisał(a): [ -> ]kupić simsona, w którym tego problemu nie ma, a technicznie jest trochę bardziej zaawansowany i ma trochę lepsze osiągi, te 70 już pojedzie, ale wadą jest też cena wysoka.

Ten zaawansowany technicznie zapłon na platynach. Te części chińskie na kilo, ta cena co Chart.

Ahh
ja będe odmieńcem i powiem ze jeżeli masz tym zamiar codziennie d*pe wozić to bierz chinola. Ale mam na myśli coś co ma silnik 139fmb, nie te chińskie kible. Wtedy jak byś miał takie cos to nie ma problemu ze wstawieniem 110cm^3. Chart to romet swoje kaprysy ma . Jeżeli na niedzielne wypady to charta.
Simek odpada starszy od charta a jeszcze stażej wygląda nie podoba mi się zaokrąglone boczki i bak a te ogary 202 te nowe to one też badziewne są?
A zumico to właśnie ma ten silnik 139 fmb I podobno nie jest tragicznie
Ja polecam chińczyka. Mało awaryjny. Jak się zwali naprawa bardzo tania, a co do Charta mała dostępność części i wgl. brałbym chińczyka na twoim miejscu.
(21-06-2014 20:34:30)Paweł96 napisał(a): [ -> ]Ja polecam chińczyka. Mało awaryjny. Jak się zwali naprawa bardzo tania, a co do Charta mała dostępność części i wgl. brałbym chińczyka na twoim miejscu.

Taa na pewno tania.. Może i jest mniej bezobsługowy ale na pewno tyle nie wytrzyma co chart.
Ja odradzam tego typy chińczyki. Jak nie chcesz charta to odłóż trochę kasy i kup coś markowego a nie chińskie coś które po paru km się zrypie.
Co do dostępności części to prawda ciężko jest je dostać ale na necie jeszcze są
U mnie w mieście z częściami do Charta nie ma problemu. A to naprawdę małe miasteczko.
Na alledrogo/olx części jest zatrzęsienie, ba większość to oryginalne zmd.
W cenie jakiegoś kibla, lepiej kupić charta za np 500 zł wsadzić drugie tyle i cieszyć się codziennym kręceniem kilometrów.

Spokojnie Chartem jeździłem do szkoły, w dwie strony jakieś 25km i nigdy nie miałem awarii.
A kibel? A kibel to ja Chartem holowałem...
(21-06-2014 20:06:14)fosa napisał(a): [ -> ]Chart to romet swoje kaprysy ma . Jeżeli na niedzielne wypady to charta.
Gówno wiesz a sie odzywasz... Ile ludzi ma charty i jeźdzą bezawaryjnie. Co do chińskich silników sam mam, loteria spora, jeden będzie żyleta drugi nie. Jeśli chodzi o jakąś lepszą markę z dzisiejszych ,,rise machine'' polecam też Rometa, ma przede wszystkim, dobry servws, łatwo dostępne czesci, i silniczek spokojnie przejeźdza gwarancje i nawet sporo więcej. Wiadomo w nim też częsci ulegają zużyciu dlatego trzeba też sie pilnować, wiadomo łańcuszek rozrządu , rolka napinająca czy inne pierdółki nie są wieczne no chyba ze w sezonie robi sie 100km.

(21-06-2014 20:34:30)Paweł96 napisał(a): [ -> ]Ja polecam chińczyka. Mało awaryjny. Jak się zwali naprawa bardzo tania, a co do Charta mała dostępność części i wgl. brałbym chińczyka na twoim miejscu.

Zależy jaka awaria, następny gówno wie a sie odzywa. Powiem ci ze Chartem zrobiłem dużo bezawaryjnych km i wiem ze w tym czasie w chińczyku odpadają lusterka oraz odkręca sie wszystko co możliwe.
Bierz Charta. Chińczyki to tak jak pisze MrF4k- loteria.
Chart wiosna, lato, jesień czy zima zawsze będzie towarzyszył do samego końca twoim wyprawą, jeżeli umiesz dbać. Mam go i wiem. Części są, tylko trzeba potrafić znaleźć. Ktoś kto w życiu nie miał styczności z tym pojazdem nie powinien się wypowiadać na jego temat. Robi dużo bezawaryjnych kilometrów, jest wygodny, ma dobrze rozbudowaną elektrykę. V-max dobrego silnika to 65, na bingu będzie nawet 70.
(21-06-2014 19:20:03)Simon napisał(a): [ -> ]
(21-06-2014 18:44:35)krzysiu1505 napisał(a): [ -> ]kupić simsona, w którym tego problemu nie ma, a technicznie jest trochę bardziej zaawansowany i ma trochę lepsze osiągi, te 70 już pojedzie, ale wadą jest też cena wysoka.

Ten zaawansowany technicznie zapłon na platynach. Te części chińskie na kilo, ta cena co Chart.

Ahh
Który to zapłon SLPZ i tak jest lepsz niż ten elektroniczny od charta(moduły się nie palą, akumulatory się nie rozładowują, światło jakoś świeci), o elektroniku już nie mówiąc. A jeśli chodzi o chińskie części, to akurat do charta to jest często jedyna możliwość, do faszyzmu zawsze można parę złotych dołożyć i kupić MZA. A co do ceny, to zwykle jednak charta dostaniesz taniej(przynajmniej u mnie), ponieważ zasadniczo to napis "Romet" na baku cenę obniża...
(21-06-2014 21:00:13)MrF4k napisał(a): [ -> ]
(21-06-2014 20:06:14)fosa napisał(a): [ -> ]Chart to romet swoje kaprysy ma . Jeżeli na niedzielne wypady to charta.
Gówno wiesz a sie odzywasz... Ile ludzi ma charty i jeźdzą bezawaryjnie. Co do chińskich silników sam mam, loteria spora, jeden będzie żyleta drugi nie. Jeśli chodzi o jakąś lepszą markę z dzisiejszych ,,rise machine'' polecam też Rometa, ma przede wszystkim, dobry servws, łatwo dostępne czesci, i silniczek spokojnie przejeźdza gwarancje i nawet sporo więcej. Wiadomo w nim też częsci ulegają zużyciu dlatego trzeba też sie pilnować, wiadomo łańcuszek rozrządu , rolka napinająca czy inne pierdółki nie są wieczne no chyba ze w sezonie robi sie 100km.

(21-06-2014 20:34:30)Paweł96 napisał(a): [ -> ]Ja polecam chińczyka. Mało awaryjny. Jak się zwali naprawa bardzo tania, a co do Charta mała dostępność części i wgl. brałbym chińczyka na twoim miejscu.

Zależy jaka awaria, następny gówno wie a sie odzywa. Powiem ci ze Chartem zrobiłem dużo bezawaryjnych km i wiem ze w tym czasie w chińczyku odpadają lusterka oraz odkręca sie wszystko co możliwe.
I po co w tym momencie sie unosisz? Ja również mam stycznosc i z tym i tym. Chart to romet a po kupnie moze być niezłą skarbonką. Jak kupisz nowego tego zumico to odrazu 110 i luz.
(21-06-2014 21:16:10)krzysiu1505 napisał(a): [ -> ]
(21-06-2014 19:20:03)Simon napisał(a): [ -> ]
(21-06-2014 18:44:35)krzysiu1505 napisał(a): [ -> ]kupić simsona, w którym tego problemu nie ma, a technicznie jest trochę bardziej zaawansowany i ma trochę lepsze osiągi, te 70 już pojedzie, ale wadą jest też cena wysoka.

Ten zaawansowany technicznie zapłon na platynach. Te części chińskie na kilo, ta cena co Chart.

Ahh
Który to zapłon SLPZ i tak jest lepsz niż ten elektroniczny od charta(moduły się nie palą, akumulatory się nie rozładowują, światło jakoś świeci), o elektroniku już nie mówiąc. A jeśli chodzi o chińskie części, to akurat do charta to jest często jedyna możliwość, do faszyzmu zawsze można parę złotych dołożyć i kupić MZA. A co do ceny, to zwykle jednak charta dostaniesz taniej(przynajmniej u mnie), ponieważ zasadniczo to napis "Romet" na baku cenę obniża...

Moduł? Bajka. Ja na tym module zrobiłem ze 4 tysiące i ani razu nie padł, od wcześniejszego właściciela też nie miałem informacji, że był wymieniany.
Zapłon wbrew pozorom jest dobry.

Znam ludzi co zmieniali w szwab zapłon platynowy na zapłon z chinola, bo tamten zapłon nie wyrabiał. Sam nie raz musiałem naprawiać te zapłony, bo szlag je trafiał po chwili.

(21-06-2014 21:18:37)fosa napisał(a): [ -> ]I po co w tym momencie sie unosisz? Ja również mam stycznosc i z tym i tym. Chart to romet a po kupnie moze być niezłą skarbonką. Jak kupisz nowego tego zumico to odrazu 110 i luz.

Nazwa nie zobowiązuje.

Chinol to loteria i to jest prawda, niektóry pojeździ długo, a inny rozpadnie się w mak po gwarancji.
Chcesz, kupuj chinola, możesz zrobić sobie te 110 i osiągać te szalone 90km/h, ale nie wiadomo jak długo.
Charta nie miałem, ale za to miałem simsona. Można powiedzieć że technicznie to te same silniki. Według mnie zależy po co ci ten pojazd, jak na co dzień lub na dalsze wyprawy to polecam chińczyka. Jak na niedziele przejechać się gdzieś to kupuj starsze, zawsze ludzie się oglądają itp. Smile

Chińczyki nie są takie złe jak to mówią, mi przyjemniej się jeździ na starszych motorkach. Ale jako codzienny pojazd swojego CRS'a nie zamienię na nic Smile No chyba że na jakiegoś innego chińczyka.
(21-06-2014 21:00:13)MrF4k napisał(a): [ -> ]
(21-06-2014 20:06:14)fosa napisał(a): [ -> ]Chart to romet swoje kaprysy ma . Jeżeli na niedzielne wypady to charta.
Gówno wiesz a sie odzywasz... Ile ludzi ma charty i jeźdzą bezawaryjnie. Co do chińskich silników sam mam, loteria spora, jeden będzie żyleta drugi nie. Jeśli chodzi o jakąś lepszą markę z dzisiejszych ,,rise machine'' polecam też Rometa, ma przede wszystkim, dobry servws, łatwo dostępne czesci, i silniczek spokojnie przejeźdza gwarancje i nawet sporo więcej. Wiadomo w nim też częsci ulegają zużyciu dlatego trzeba też sie pilnować, wiadomo łańcuszek rozrządu , rolka napinająca czy inne pierdółki nie są wieczne no chyba ze w sezonie robi sie 100km.

(21-06-2014 20:34:30)Paweł96 napisał(a): [ -> ]Ja polecam chińczyka. Mało awaryjny. Jak się zwali naprawa bardzo tania, a co do Charta mała dostępność części i wgl. brałbym chińczyka na twoim miejscu.

Zależy jaka awaria, następny gówno wie a sie odzywa. Powiem ci ze Chartem zrobiłem dużo bezawaryjnych km i wiem ze w tym czasie w chińczyku odpadają lusterka oraz odkręca sie wszystko co możliwe.

Co ja gówno wiem? Te chińczyki to ja znam i to bardzo dobrze, niejeden silnik rozkopałem. Silniki są bardzo proste w budowie, i co najważniejsze ekonomiczne i bezawaryjne. No, pochwal się ile zrobiłeś km Chartem? cieszesie


* bezawaryjnie
(21-06-2014 21:16:10)krzysiu1505 napisał(a): [ -> ]Który to zapłon SLPZ i tak jest lepsz niż ten elektroniczny od charta(moduły się nie palą, akumulatory się nie rozładowują, światło jakoś świeci), o elektroniku już nie mówiąc.

Ciekawe, że do simsonów montują zapłony z Charta.
Moduł w simsononie kolega zmieniał jak świece, ja do tej pory raz. Kupiłem pierwszy lepszy od chinczyka, i jeżdżę dalej.

Nie wspominając o szybkiej odcince i ciężkim magnecie w simsonie.

Jeszcze jakieś wątpliwości ?
(21-06-2014 21:42:09)Simon napisał(a): [ -> ]Jeszcze jakieś wątpliwości ?

Ale...
Hitler kochał Żydów.
Stron: 1 2 3 4
Przekierowanie