Witam, odkąd kupiłem nowy silnik, na drugim biegu coś trzeszczy. Myślałem że powodem jest luz na wałku głównym, więc rozpołowiłem silnik, wymieniłem wałek, teraz się przejechałem i dalej trzeszczy i szarpie na drugim biegu. Jak wykręce nakrętke na wodziku, pierwszy bieg wypada, a drugi szarpie dalej, a jak wkręce - jedynka nie wypada, ale na dwójce przy większych obrotach - (tylko od tych się tak dzieje) szarpie tak że się jechać nie da. Co zrobić? Skrzynia w bdb stanie, wodzik tez, wszystkie tryby itd. bdb. Automat też dobry, chociaż pościskany trytytkami. Łańcuch też bdb, i zębatki tym bardziej. I co tu zrobić? Dodam że łożyska bez luzów i kręcą się luźno. Kartery nie wyrobione.
A jesteś pewny że to nie coś z zapłonem?
nie, ogar normalnie się wkręca, moc ma, zapłon ustawiony, przerwy też. Więc wykluczam go.
No i jak się bedzie jechać na jedynce, to przy maxie też tak coś trzeszczy. Na luzie nie ma czegoś takiego.
Automat zespawaj i pozbadz sie wszystkich luzow
automat spróbuje jeszcze bardziej opaskami złączyć i luz na wajszce też zlikwiduje
Luz na walku zmiany biegow usun za pomoca dokladania podkladek pod segert , nie lacz opaskami bo i twk kiedys stzelo zespawaj lub ewentualnie znitu lub przewierc i skrec na srube
luzu na wałku nie ma. Automat jest nowy.
No to pozostaje tylko dokladna regulacja biegow
Dodam, że w miejscu gdzie jest ta specjalna śrubka co trzyma tą "łapkę" jest ułamany karter, i nie ma tej drugiej dziurki, dlatego jutro rozpoławiam, i daje karter z drugiego silnika, ale muszę w nim wypolerować skrzynie korbową, bo jest wyrobiona od wału.