Mój romet od ponad 2 tygodni nie chce odpalić. Bawiłem się zapłonem, dałem iskrę na ustawienia fabryczne [tam gdzie są wyszlifowane kreski] i odpaliła za pierwszym razem z kopa
[trzymałem gaz na maks'a] ale nawet nie zdążyłem nic zrobić od razu zgasła [tak po 2s] potem próbowałem odpalić ponownie ale nic z tego
.W czym tkwi problem?
Gaźnik do wyczyszczenia ewentualnie iskra lipna.
Wyczyściłem gaźnik i dalej nie odpala
zapłonem musisz się pobawić . świece przeczyść .
@up Mówiłem że bawiłem się zapłonem i nic to nie dawało
Spróbowałem odpalić na "popych" i odpaliła ale nawet nie pojechałem 1 metra i zgasła [trzymałem gaz]
Co do świecy ona ma iskrę i ją czyściłem ,ale nie wiem jaki ma być odstęp na świecy.
Bardzo proszę o podanie mi odstępu na świecy [tylko nie piszcie w cyferkach ponieważ nie posiadam szczelinomierza]
Sprawdź też przerwę na platynkach, kabel WN czy nie ma przebicia. Silnik dostaje paliwo?
@up przerwa na platynkach jest
[niezbyt się na tym znam więc jakbyś mógł napisać jak sprawdzić kabel W/N i czy do cylindra dostaje się paliwo?]
@edit Wymieniłem świece i dalej nic
To spróbuj nalać troszkę paliwa do tłoka. Jaknie, to wyreguluj dostęp powietrza (chodzi mi o tą śrubę obok filtru powietrza).
@up2 Wielkie dzięki nie_mientki za ten link.
@up Z tym paliwem zaraz spróbuje,a powetrzem już kręciłem i nic nie daje
@edit Ustawiłem platynki i zapłon wszystko na ,,tip top'' i dalej nic
@up paliwo dostaje się na 100%
Czy może to być wina niesprawnego kondensatora.
Moze byc mialem cos takiego że iskra znikala jak wkręcałem ją do głowicy i probowałem go odpalić wymieniłem kondensator i po sprawie :DDD
@edit Znajomy ustawił mi zapłon i wyczyścił wszystko w module zapłonowym, motorynka odpala na pycha jedzie 3 metry na nie równych obrotach (po prostu szarpie) a następnie gaśnie. Na kopa nie zbyt odpala ponieważ kopka się ślizga ale jak załapie to odpali pochodzi 5-6 sekund na nie równych obrotach i gaśnie.