Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Rejestracja motoroweru po odnalezieniu
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam. W grudniu tamtego roku skradziono mojego simsona, po miesiącu od kradzieży dostałem pismo z Policji o umorzeniu śledztwa i z tym pismem udałem się do urzędu by go wyrejestrować. W marcu tego roku simson się odnalazł na jednej ze złomnic, był w całości oprócz siedzenia, kółek i silnika. I teraz mam go spowrotem, całą rame z tabliczką znamionową i chciałbym go teraz na nowo zarejestrować bo teoretycznie mogę, tylko że będę miał nowy numer rejestracyjny. I mam do tego pytanie, co muszę zrobić by go zarejestrować? Gdzie się pierw udać? Czy numer ramy będzie nowy? Miał ktoś z Was może podobny przypadek lub orientuje się w tym?

Z góry bardzo dziękuję za odpowiedź.
Wątpię żeby ktoś miał podobne doświadczenia. I szczerze współczuję. Tak z ciekawości, po jakim czasie policja przysłała pismo?

Obawiam się że może być ciężko odwrócić administracyjną machinę. Na Twoim miejscu wziąłbym papier z pieczątką ze złomu że zaświadczają że pojazd xxx o numerach yyy u ich znaleziony i tak dalej. Może przy okazji pamiętają kto go oddawał? No i potem z tym papierkiem do WK i liczyć na przychylność. Bo na 99% nie ma na taki przypadek opisanej procedury.
(15-05-2014 09:53:34)nie_mientki napisał(a): [ -> ]Wątpię żeby ktoś miał podobne doświadczenia.

Bo na 99% nie ma na taki przypadek opisanej procedury.

Czy ja wiem.

To chyba nie jest ewenement że ktoś odnalazł skradziony pojazd i muszą być na to procedury.

No bo co, przykład
Komuś ukradli auto.
W między czasie je wyrejestrował.
Odnalazł po czasie zniszczone w krzakach.

I co, teraz może sobie je jedynie na złom oddać?
Pismo z policji potwierdzające kradzież i odzyskanie pojazdu. Oczywiście pojazd będzie musiał przejść na nowo przegląd techniczny, więc będziesz go musiał zrobić. Tabliczka znamionowa pozostanie ta sama.

Najlepiej zadzwonić do WK w swoim rejonie i zapytać się jak wygląda ta procedura.
Już mam pismo z policji o tym że go odzyskałem i babka w urzędzie mi powiedziała że z tym pismem musze przyjść do urzędu, pierw dostane jakąś tablice tymczasową, wtedy mam się udać dopiero na przegląd i tym protokołem z przeglądu z powrotem do urzędu i dopiero będzie realizowana normalna rejestracja. Tylko pytanie, jak wygląda tablica tymczasowa? loo
Taka z czerwonymi znakami i brzegami Smile I numer wygląda inaczej np. N1 3421. O tak: http://s21.postimg.org/dk1sh577n/S2_8487...1376605485 Nie wiem czy ci ona potrzebna, możesz powiedzieć ze na przegląd go zapchasz i chcesz i tak nowy numer rejestracyjny potem. zawsze to taniej.
Potrzebna do tego, że przeglądu bez tablicy nie przejdzie, bo tablica to jeden z punktów na karcie na przeglądzie, który musi być.
Ale głupota. Byleby wyciągnąć kasę.
To współczzuję z jednej strony i cieszę się, że się simson znalazł. Jak urzędnicy w porządku, to się wszystko uda. Powodzenia
Pierw papier z policji o odzyskaniu pojazdu, pózniej przeglad techniczny i normalnie rejestracja
Jeżeli tablica jest na miejscu, a ty mieszkasz pod tym samym adresem co podczas kradzieży, jest szansa że, zarejestrują Ci go. Jeżeli mieszkasz pod innym adresem będzie słabo. Gdzie się z tym udać nie wiem. Poradź się kogoś nie wiem, prawnika? Nie znam się na tym.
EDIT:
czytając myślałem o tablicy rejestracyjnej. SORY
USTAWA
z dnia 20 czerwca 1997 r.
Prawo o ruchu drogowym
Art. 79.
1. Pojazd podlega wyrejestrowaniu przez organ właściwy ze względu na miejsce ostatniej rejestracji pojazdu, na wniosek jego właściciela, w przypadku:
/---/
2) kradzieży pojazdu, jeżeli jego właściciel złożył stosowne oświadczenie pod odpowiedzialnością karną za fałszywe zeznania;
/---/
4. Pojazd wyrejestrowany nie podlega powtórnej rejestracji, z wyjątkiem pojazdu:
1) odzyskanego po kradzieży;
2) zabytkowego;


to dla pani w WK jakby sapała ze sie-nie-da
niewiem czy gratulowac odzyskania czy składać kondolencje z powodu rozległego remontu bez tego o przeglądzie niema co marzyc.....
(15-05-2014 09:53:34)nie_mientki napisał(a): [ -> ]Obawiam się że może być ciężko odwrócić administracyjną machinę. /---/ No i potem z tym papierkiem do WK i liczyć na przychylność. Bo na 99% nie ma na taki przypadek opisanej procedury.

jaką Angry przychylnośc

procedura jest a WK ma taki OBOWIAZEK jeśli "ODZYSKANIEC" złoży taki wniosek...


PS. jeśli rafaello6042 nie zrobi remontu na odczepnego jest rama jest motór, silnik to część zamienna Smile
(15-05-2014 15:43:13)romek napisał(a): [ -> ]Taka z czerwonymi znakami i brzegami Smile I numer wygląda inaczej np. N1 3421. O tak: http://s21.postimg.org/dk1sh577n/S2_8487...1376605485 Nie wiem czy ci ona potrzebna, możesz powiedzieć ze na przegląd go zapchasz i chcesz i tak nowy numer rejestracyjny potem. zawsze to taniej.

BEZDURA

zawieźć na lawecie bez tablicy to mozna tylko na badanie zgodnośći z warónkami technicznymi /potrzebne do rejestracji na żółte/
UPS teraz ja mogłem palnac bezdure obwiniając Romka o niekompetencje Sad


(15-08-2014 18:51:40)joozek napisał(a): [ -> ]Projekt Ogarek 200 ... dobiegł wczoraj do końca. Zrobiłem przegląd i zarejestrowałem Robaka.
Zawiozłem go na przyczepce motocyklowej Big Grin przypiąłem pasami i zajechałem Big Grin I co? ... niezłe zamieszanie się zrobiło Big Grin Zleciało się ze 20 luda. Cmokali, dotykali z opadniętymi koparami Big Grin Diagnosta zresztą też ... nawet go nie ściągałem z przyczepy, zapłaciłem za przegląd (bez tego ani rusz), i .... to tyle. Pogadaliśmy jak to kiedyś kombinowało się z numerami na ramie i kartkami na paliwo Angel
Z bananem na twarzy i odpowiednim pa-piórem pojechałem do WK
. A potem już tylko tablica rej i OC. Co dalej ... trafił do prywatnego mojego muzeum, jako MODEL 1. Myślę ze z 10, 20 km powinien zrobić rocznie Big Grin

chyba ze Joozek robił wlaśnie badanie zgodnosci na żółte
sad
DZIENNIK USTAW
RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Warszawa, dnia 7 września 2012 r.
Poz. 996
ROZPORZĄDZENIE
MINISTRA TRANSPORTU, BUDOWNICTWA I GOSPODARKI MORSKIEJ 1)
z dnia 26 czerwca 2012 r.
w sprawie zakresu i sposobu przeprowadzania badań technicznych pojazdów oraz wzorów dokumentów
stosowanych przy tych badaniach

§ 2. 1. Zakres okresowego badania technicznego pojazdu obejmuje:
1) identyfikację pojazdu, w tym:
a) sprawdzenie cech identyfikacyjnych oraz ustalenie i porównanie zgodności faktycznych danych pojazdu z danymi zapisanymi w dowodzie rejestracyjnym lub odpowiadającym mu dokumencie,
b) sprawdzenie prawidłowości oznaczeń i stanu tablic rejestracyjnych pojazdu;
2) sprawdzenie dodatkowego wyposażenia pojazdu;
3) sprawdzenie i ocenę prawidłowości działania poszczególnych zespołów i układów pojazdu, w szczególności pod względem
bezpieczeństwa jazdy i ochrony środowiska, w tym sprawdzenie i ocenę:
a) stanu technicznego ogumienia, w tym prawidłowości doboru obciążenia, prędkości i przeznaczenia właściwego dla danego typu pojazdu,
b) prawidłowości działania, ustawienia i własności świetlnych świateł zewnętrznych, w tym prawidłowości działania urządzeń sygnalizacyjnych,
c) stanu technicznego, skuteczności i równomierności działania hamulców,
d) prawidłowości działania układu kierowniczego, stanu technicznego jego połączeń oraz wielkości ruchu jałowego koła kierownicy, w tym prawidłowości ustawienia i zamocowania kół jezdnych,
e) stanu technicznego zawieszenia,
f) instalacji elektrycznej,
g) stanu technicznego nadwozia, podwozia i ich osprzętu oraz przedmiotów wyposażenia,
h) stanu technicznego układu wydechowego – w uzasadnionych przypadkach pomiaru poziomu hałasu zewnętrznego podczas postoju oraz ocenę stanu technicznego sygnału dźwiękowego,
i) emisji zanieczyszczeń gazowych lub zadymienia spalin, jeżeli pojazd jest napędzany silnikiem o spalaniu wewnętrznym;
4) sprawdzenie warunków dodatkowych dla pojazdów, określonych w § 17–22, § 38–42 i § 52 rozporządzenia o warunkach
technicznych.
Bo joozek miał chyba tablicę tylko nie chciał jechać na przegląd na ogarze, a ważne żeby wszystko było w nim na cacy(łącznie z tablicą), a nie jak on trafił na stację. Nie ma chyba wymogu ze pojazdmxusi sam na stację dojechać
(16-08-2014 17:14:35)bartoszek5k napisał(a): [ -> ]Bo joozek miał chyba tablicę tylko nie chciał jechać na przegląd na ogarze, a ważne żeby wszystko było w nim na cacy(łącznie z tablicą), a nie jak on trafił na stację. Nie ma chyba wymogu ze pojazdmxusi sam na stację dojechać

odruchowo na to nie wpadlem,sad
bo po tym co on zrobił temu ogaru jednoznacznie mi sie kojarzył z "zółtymi" Smile

wymogu oczywiscie niema, aczkolwiek jak jedziesz na badanie zgodnosci z warunkami technicznymi na zółte to nawet sie nie da inaczej jak laweta bo najcześciej zero kwita OC tablicy..... jeno biała karta i jakiś bardziej "wymyślny" dowód własnosci
Przekierowanie