Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Siema.Wczoraj kupiłem Ogara 205 w stanie do remontu za 200zł bez papierów 100% kompletny z 1988roku,znalazłem go w Łowiczu nie daleko mnie.Oglądałem go już z tydzień le był brak $$ ale w końcu się udało i już uradowany dzwoniłem do gościa pytając gdzie ten Romecik stoi.Godzinka drogi,trochę błądzenia i jest.Stoi przed garażem i czeka.Wiadomo złoto to nie było ale wierzyłem że uda mi się go wyrwać za te 200zł bo chciał 250zł.I tak po krótkiej gadce z właścicielem i obejrzeniu przystąpiłem do odpalenia.Niestety nie odpalił bo stał 3 lata w stodole i bak zardzewiał,kranik zapchany,gaźnik również.Po dwóch kopnięciach załapał ale nie zapalił.Przystąpiłem do negocjacji i jest za 200zł go kupiłem.Więc jak go teraz zapakować?:huh:Ale że bylem Passatem B4 w kombi po rozłożeniu siedzeń udało się zamknąć klapę.Zapłaciłem i w długą do domu,cała drogę bylem w obłokach. 1,5 godzinki i jestem w domu.Wyciągnąłem go,ale już na odpalanie nie było czasu bo była 21.00.A dziś po przyjściu ze szkoły przystąpiłem do rozbiórki na części.Na razie tylko rama bo będzie malowana.Silnik na razie czeka na swoją kolej Na razie to tyle.Po woli będę uzupełniał.Dodam tylko,że remont będzie robiony do ostatniej śrubki.
A tu kilka fotek z dzisiejszej pracy:

Tak wyglądał po kupnie:



A tak po zaczęciu rozbiórki:

Silnik:

A tu prawie gołą rama:
http://images62.fotosik.pl/975/2fb22f7f587f4506med.jpg


Rama w tym momencie jest goła,ale nie chce mi się iść zrobić zdjęcia

szkoda że bez papierów a kolorek jaki dajesz , silnik w jakiej kondycji

Będzie malowany renolakiem kolor-czerwień meksykańska.Silnik ma luzy na wale ale i tek idzie na kapitalkę

Kurde, oryginalne malowanie jest bardzo oryginalne i ciekawe! Szkoda je zmieniać moim zdaniem, zwłaszcza, że to oryginał!

Zmieniam bo ktoś to poprawiał pędzlem,a po za tym mi się to malowanie nie podoba wolę ta czerwień

:huh:Nie powinno się pisać jeden post pod drugim ale no trudno.Dziś siedziałem sobie w domku i pojechałem do sklepu od rana po papiery ścierne P150 na przylepa i dwa arkusze zwykłego P120.Gdy przyjechałem zabrałem się za darcie lakieru z ramy ale potem z twierdziłem,że lepiej będzie wytrzeć tam gdzie rdza do zera a tam gdzie nie ma rdzy tylko zmatować i tak też zrobiłem Wyszło elegancko moim zdaniem.Po 2 godzinkach wszystko było już przygotowane do malowania.Więc żeby czasu nie tracić postanowiłem zajrzeć do silnika i w tedy złapałem się za głowę Olej ciekł od dołu przez karter,cylinder tylko złapany tyle o ile,świeca wkręcona ręką,pokrywa od sprzęgła polepiona na biały sylikon taki jak szyby się montuje i do tego nie dokręcona.Olej pomieszany z benzyną.Sprzęgło sklejone,koło zębate dokręcone ręką i zabezpieczone.A gdy rozpołowiłem ujrzałem roz*ebane łożyska.Luzy miały takie że jak zdjąłem je palcami z wału.Masakra jakaś.Po rozebraniu wszystkiego postanowiłem to wszystko umyć z tego ,,oleju" gdy już wyschło przetarłem szmatką i odłożyłem do kartonu.Zajrzałem w gaźnik w celu wyczyszczeniu i ujrzałem pozmykane dysze i za cho**ere nie mogę odkręcić.Złożyłem i z twierdziłem że nie będę się z dziadem męczył tylko sprzedam go i kupię inny.Jutro planuję wszystko umalować podkładem.

A tu zdjęcia z dziśiejszej pracy:

Dawno nic nie pisałem . Jak na razie prace stoją gdyż mam brak $$ i nic nie robię.Ale zamierzam po niedzieli kupić utwardzacz do renolaka i w pon pomalować go podkładem.Ale jak na razie to wyczyściłem piasty i oblukałem stan szczęk.Szczęki są zużyte w 10%. Piasty nawet nawet się prezentują. Pierwsze zamówienie prawdopodobnie będą felgi lub będzie jedna felga+szprychy Ale to się okaże od $$. Na razie chce to pomalować. No i muszę jeszcze sql ogarnać :/
A tu zdjęcia piast:

Masz zamiar polerować bębny ?

Nie,zostawiam je takie jakie są

Trzeba by coś nowego skleić.Wczoraj w końcu wyszło słońce więc pomyślałem o pomalowaniu podkładem ramy.Farba była świeża,rozpuszczalnik był więc do roboty Oczywiście przed malowanie dobrze odtłuściłem i i przyszykowałem farbę pomieszaną z rozcieńczalnikiem9rozpuszczalnikiem) Godzinka roboty i wszystko schło.Miałem już renolak więc korzystając z dzisiejszej pogody +30* rano a w garażu było +20* postanowiłem pomalować na gotowo.Zacząłem o 09.30 i skończyłem o 11.05 dokładnie Nałożyłem dwie warstwy.Szło to tak sobie gdyż nie pomyślałem o rozcieńczeniu farby po dolaniu utwardzacza.Ale i tak nie wyszło tragicznie.Pistolet mam taki sobie,kompresor zrobiony z sprężarki od STARA bez zaworu wyjściowego.Starałem się malować do 5bar.I jak na moje zdolności moim zdanie wyszło znakomicie.

Tu fotki z malowania



A tu już po nałożeniu renolaka :

Wygląda to całkiem nieźle, ale szkoda, że nie zdecydowałeś się na oryginalne barwy :/

No też tak myślę.No nie zdecydowałem się bo po pierwsze tak jak mówiłem nie podobały mi się za bardzo a dwa,że miałem ten renolak już z zeszłego roku i nie chciałem kupować kolejnej farby

Dziś trochę poskładałem go do ,,kupy" lecz i tak jeszcze dużo mam do kupna.Musze kupić nowe felgi,szprychy,wycentrować,opony,tulejkę na widelec nowe sprężyny amortyzatorów tył,gumy na teleskopy,naklejki itp,itd )

Ostatnio nic nie pisałem z powodu wolnego internetu.Nie wrzucam na razie żadnych zdjęć bo rozłącza mi zaraz.Myślę że w poniedziałek udami się coś wrzucić . A co do mojego ogara są postępy.W zeszłym tygodniu malowany a dziś już jest rama złożona w 60%. Wszystkie graty na swoim miejscu,elektryka położona według schematu,sprawdzona pod akumulatorem 12V , lecz nadal są braki.W niedzielę będę miał 200zł,nie dużo ale już coś kupić można.Zamawiam jedną felgę na przód prawdopodobnie pójdzie,kpl szprych na dwa koła,oponkę nową Awina,gumy na teleskopy,tulejkę widelca bo nie było,napęd licznika i odblask do lampy przedniej bo niestety stary odpadł w 90%. Jak na razie jestem zadowolony z postępów. W najbliższym czasie postaram się zrobić kilka fotek i wstawić.

Paczuszka już jest.Jak na razie wszystko czeka do jutra po południa. Koło za szprychuje i zawiozę do centrowania(30zł od koła) a reszta na Ogara. Nawet rabacik 5% dostałem.
Tutaj mam fotkę: