Siema mam 250 zł, zanim kupiłem ogara 205 ten był "na chodzie" i niby z dokumentami, ale jak zadzwoniłem okazało się, że nie
Teraz pisze, że nie ma iskry, ogar jest jeszcze w oryginalnym kolorze
Macie link i powiedzcie co o nim sądZicie
http://olx.pl/oferta/romet-ogar-200-calo...ea28373b30
Ty masz 100 odmian na godzinę. Swapa już skonczyles?
nie bo nie mam silnika
A Ogar 200 miał być już dawno ale pojawił się 205 więc brałem
Prosze bez hejtów powiedzcie czy opłaca się go brać
Przecież to jasne że tak...
Z okazji Wielkiej Nocy jako katolik życzę ci żeby chociaż jeden twój pomysł przeszedł przez fazy: wpadnięcia na niego, głębszego przemyślenia, namowę taty, namowę mamy, namowę pozostałych członków rodziny, zbieranie kasy i realizację pomysłu.
Za 150 złotych i te się pyta czy warto. Nie rozumiem dzisiejszych ludzi. mam 20 lat i chyba już jestem za stary.
ok on jest nie daleko mnie więc jeśli rodzice się zgodzą (głównie tata bo mama się do tego nie miesza
), mam nadzieję, że kolejny raz nie usłyszę: Znowu złoma chcesz kupić!!. W czwartek mam urodziny więc dobra okazja
I jeszcze jedno pytanie: czy jeśli przebiłbym numery to mój ogar 205 i ten mogli by być zarejestrowani na tych samych papierach? Wiem, że tabliczka była by jedna ale kit z tym
a co głównie sprawdzić jak nie jest na chodzie, kompresje i co jeszcze?
W 223 pierwsze co bym sprawdził to luzy na łożyskach walu.
Ty najpierw zapytaj taty co on w ogóle na to bo ci powie że nie i kolejny temat zbędny
(21-04-2014 19:08:45)theogarowiec napisał(a): [ -> ]W 223 pierwsze co bym sprawdził to luzy na łożyskach walu.
No tak tylko trzeba ściągnąć kape, ale pewnie gościu na to sie nie zgodzi nawet
Macie jakiś pomysł, jak skutecznie namówić tatę? na coś z 023 prędzej by się zgodził bo ostatnio gadał tak: ja ci przy jawce za bardzo nie pomogę bo ja nawet z tym do czynienia nie miałem
Ja na razie mam takie argumenty:
1. Taniocha
2. Moje urodziny xD
3.jak go nie uruchomisz to sprzedaż na częsci i zarobisz
(21-04-2014 21:03:51)kolesgit01 napisał(a): [ -> ]3.jak go nie uruchomisz to sprzedaż na częsci i zarobisz
Dzisiaj rozmawiałem z tatą, ale po prostu tak, że fajnego ogara znalazłem itp, a on nagle: Co pewnie już byś chciał kupić, nie?
- no raczej, za taką kasę to sie opłaca
Więc jak dobrze pójdzie i gostek nie sprzeda ogara to w tym tygodniu, może bym obejrzał i może kupił
Jeszcze trzeba tate namówić tak "do końca" xD
Jutro dzwonie do faceta i jak aktualne to może jutro pojedziemy
i tak nie kupi.
Może by temat zamknąć od razu?
Żeby nie było - opłaca się.
Bo punkty bym dostał
nie zamykajcie jeszcze!
bo jak bedzie sprzedany czy cos to nie uwiezycie mi
a bedziecie wtedy mogli sb sami do gostka zadzwonic