witam. mam problem z moim kadetem. od jakiegos czasu próbuje wszystko zrobić bo nie odpala mi kadet a jest iskra. platynki są ustawione jak powinny lecz on nawet nie kichnie i nie strzeli. gdy przepiłuje platynki troszke pilnikime po wyjęciu to odpala raz a raz nie. dodam że jak chodził wczesniej to po włączeniu swiateł gasł na wolnych ( takie przerwanie nagłe) a na wysokich obrotach normalnie jeździł i nic sie nie działo. co może być przyczyną że jest iskra a nie odpala?
To z tymi światłami to najprawdopodobniej za duża przerwa na świecy
Wyczyść gaźnik pewnie masz zatkane dysze .
Więc tak
Sprawdź przewód WN fajkę świecę. Przeczyść gaźnik i porządnie wyreguluj.. Do tego ustaw dobrze zapłon i platyny.
Zapłon ustawiany na oko ? Bo po Twoim opisaniu wnioskuję, że tak i dlatego przygasał Ci na światłach.
gaźnik jest ok bo jak wkładam zapłon od motorynki to chodzi tylko jest problem z gaśnięciem na światłach. może być przyczyna przetartego przewodu od świateł gdzieś i gasnie na wolnych,? ma to jakąś różnice ?
Co do gaśniecia to zmniejsz przerwe na swiecy.
przerwa jest mała własnie ;/ na platynkach też;/ kondesator wymieniany
Sprawdź cewke wn czy nie ma przebicia
wymieniłem cewke, i ustawiłem bardzo małą przerwę na świecy i na platynkach 0.25 mm. chodzi lecz odbiło mu raz i była iskra lecz nie palił wiec zmniejszyłem przerwe na swiecy i chodzi wszystko.
U mnie to samo
A on się czasami nie przylewa?
i na wiertarke nawet nie chciał by odpalić ?
u mnie wina byly platynki tez nie odpalal a byla iskra a potem nie bylo
Sprawdź kompresje bo ostatnio mój sąsiad tak miał że brał z popychu cały czas a iskre miał i nie chciał odpalić bo pierścionek był pęknięty
