Masz kartę motorowerową? Więc po co Ci AM? Dodatkowo przecież przy prawku na osobowe masz automatycznie AM. Z tego co wiem to w momencie ukończenie 18 roku życia( w sytuacji kiedy nie chcesz zdawać na osobówkę) można chyba wymienić kartę na prawko AM, przynajmniej tak słyszałem od nauczyciela...
(20-04-2014 17:14:04)CHARCIARZ napisał(a): [ -> ]nie wiem czemu 
przepisy znam: znam. Jeździć potrafię: potrafię. nie wiem w czym problem czyli polskie przepisy na to nie pozwalają?
Ps. Zrobiłem kartę motorowerową muszę robić AM? wtedy to ja już całkowicie zgłupieje jeżeli jakiś cymbał będzie mnie uczył czegoś co już umię...
Skoro jesteś taki chojrak to masz:
http://prawojazdy.interia.pl/
zrób se testa. Ale w WORD-zie i tak inne mają, kumpel mówił jak na samochód zdawał. Też taki był wszystko umie przepisy zna i jeździ jak profesjonalista- tak mówił, a teoria za 6 razem, praktyka za 4.
Pozdro
Damian4570 napisał(a):Po to wprowadzili nowe kategorie, żeby było bezpieczniej, choć i tak co niektórzy myślą, że chodzi tu tylko o kasę.
O kasę w większości, co może nie? Taki przykład, są kategorie AM i A1, to ja się pytam po co te A1? Jak się zdało prawo jazdy kategorii B to można jeździć też pojazdami z AM, to czemu nie tymi z A1? Co za różnica? Że to motocykle do 125 ccm pojemności? To WSK by się akurat zmieściła. Nie tak dawno zamiast AM były karty motorowerowe zdawane w szkołach i dobrze było, ale niee przecież kasa sama się nie zrobi
O tu ciekawostka:
http://www.chlopcyrometowcy.pl/showthrea...#pid318505 Ciekawe co z tego wyniknie...
(20-04-2014 21:24:46)Motorowerzystka napisał(a): [ -> ]Damian4570 napisał(a):Po to wprowadzili nowe kategorie, żeby było bezpieczniej, choć i tak co niektórzy myślą, że chodzi tu tylko o kasę.
O kasę w większości, co może nie? Taki przykład, są kategorie AM i A1, to ja się pytam po co te A1? Jak się zdało prawo jazdy kategorii B to można jeździć też pojazdami z AM, to czemu nie tymi z A1? Co za różnica? Że to motocykle do 125 ccm pojemności? To WSK by się akurat zmieściła. Nie tak dawno zamiast AM były karty motorowerowe zdawane w szkołach i dobrze było, ale niee przecież kasa sama się nie zrobi
Ja akurat nie wyobrażam sobie 16-latka na motorze... Dodatkowo między 50 a 125ccm to już odczuwalna jest spora różnica...
ZiZeLoT, co, jak, gdzie? Chodzi mi o to żeby razem z kategorią B była połączona kategoria A1. A 16 latek nie może podejść do egzaminu na B, więc nie ma problemu.
Motorowerzystka, mi się to nie podoba. Co innego jechać samochodem a co innego motorem 125cc.
Co prawda, jakiekolwiek ma się prawko to można jechać 50ccm, ale kiblem 5KM nie pojedziesz więcej jak 80km/h, nie poderwiesz go, a przykładowo odblokowana Cagiva 125ccm ma 40KM i v-maxa ponad 180km/h.
I usiać sobie z samochodu na takie moto...
A z ciekawości, aż się sprawdziłem
Na prawko idę od przyszłego tygodnia, więc chyba nie jest źle
bubel500, zacytuję opis kategorii A1:
Cytat:Ta kategoria uprawnia do jazdy motocyklem o pojemności skokowej silnika nieprzekraczającej 125 cm3 oraz mocy nieprzekraczającej 11 kW a także motocyklem trójkołowym o mocy do 15 kW i oczywiście motorowerem i czterokołowcem lekkim
można ją zdobyć w wieku 16 lat
Opis to jedno, a realia to drugie.
Nawet 16 latek, który zrobi A1, to nauczą go jak jeździć te rzeczy.
Że posiadacze A1 jeżdżą odblokowanymi 125cc to wiadomo nie od dziś.
Po prostu nie wyobrażam sobie, że ktoś zda na kat B i siada na motor, jak nie miał wcześniej z nim do czynienia.
Idąc waszym tokiem myślenia, powinno być że kto ma kategorię C czy C+E może jechać motocyklem 500ccm.
Byłem świadkiem, jak do kolegi przyjechał brat cioteczny (ma kat B) i chciał się przejechać jego NSR 125ccm/40KM.
Myślał że to chodzi jak skuter, jedynka, dał manetkę do końca, wyrwał na koło i znalazł się w zamkniętej szopie. Dalej to pogotowie, szpital itd.
Podsumowując: Moim zdaniem, jak ktoś chce jeżdzić motocyklem musi mieć odpowiednią kategorię. I tak dużo wypadków jest w których giną motocykliści, często też nie z ich winy.
A CBR, NSR i podobne? One są na A1 i te 150 lecą a wyobraź sobie kogoś kto nigdy nie jeździł motocyklem( ewentualnie komarkiem) i wsiada na kilkudziesięciokonny motocykl tylko dlatego że jeździł samochodem
Nieważne ile leci maksymalnie, ważne jest rozsądne manipulowanie gazem i chyba o to tu chodzi. Wsiądzie ktoś kto nigdy nie miał do czynienia z motocyklem na jakąkolwiek 125-tkę, gaz do oporu, a na pierwszym zakręcie gleba...
Zdawałem kartę miałem egzaminy z teori i praktyki więc po jaki kij mam robic to jeszcze raz? POLSKIE PRAWO JEST DZIWNE
Moje zdanie na temat am a1 i b jest takie - jak masz b to am masz normalnie, idziesz na egzamin na a1 i masz a1 bez szkoły jazdy. A2 i normalne a musisz robić osobno. Tak by mogło być
Bartoszek5K- I mniej więcej o to mi chodzi. Co ma wspólnego samochód z motorem, ze na B można jeździć na A1 ? Skoro tak to można i odwrotnie, kto ma A1 niech jeździ samochodem...
No jednak racja bo czym się mmoże różnić jakis kibel od motocykla ( bo zdając a1 raczej nikt nie myśli o większym kiblu)? Ja zastanawiam się czemu nie pozwolą od razu 600ccm jeździć bo technika ta sama. Prawko na samochód to na karcie powinno być zadawane bo przecież to samo tylko mniejsze
(20-04-2014 22:18:32)bubel500 napisał(a): [ -> ]Bartoszek5K- I mniej więcej o to mi chodzi. Co ma wspólnego samochód z motorem, ze na B można jeździć na A1 ? Skoro tak to można i odwrotnie, kto ma A1 niech jeździ samochodem...
Jak zaczynałem pisać to twojego postu jeszcze nie było a pisze na tel i trochę mi schodzi i inni już dodają posty zanim napiszę
