Otóż mam problem w moim Komarze...
Dzisiaj jeździłem sobie jakieś 30 min. i zatrzymałem się żeby zdjęcia porobić
. Zgasiłem go może na jakieś 10 min. Przyszyło żeby go odpalić. No i nie chce. Wymieniam świece... Odpalił nie chciał się na obroty wkręcić i zgasł. Biorę inną świece ale wtedy już wo gule nie palił :/.
Były już w nim 3 kondensatory i na każdym chodził było tak samo.
Wiecie może co może być nie tak ?
Spróbuj od nowa zapłon ustawić i gaźnik. Ja tak miałem w swoim i pomogło
To tak
!
Zobacz pierw może ci się gaźnik zapchał ja tak miałem
Ustaw jeszcze raz zapłon cewke masz pewnie dobrą :>
I jak jest iskra na świecy to nie znaczy że w cylku będzie
Gaźnik czyściłem wczoraj... Zapłon też wczoraj sprawdzałem.
Cewkę sprawdzę jutro o ile mi czas pozwoli
Wimień świece na nową najlepiej Iskrę i kondensator sprawdź kabel w/n i fajkę i czy paliwo dochodzi i wyreguluj gaźnik.
a próbowałeś na pycha czy odpali?
A no i pierw zobacz czy z wężyka ci wacha leci
Bo ja raz kranik zapchany miałem i go pchałem kilometrami i czemu nie pali
Na pych próbowałem. Z dużej górki nim zjechałem i ani rusz. Co do kranik to go sprawdzę jutro tak jak cewkę bo dzisiaj robiłem rower
najpierw sprawdź czy jest iskra, jak iskierka będzie to znaczy że paliwa nie dostaje
Iskra była i nadal jest. Cewka dzisiaj została wymieniana
Nie sprawdziłem czy jest dobrze bo było już ciemno i nie chciało mi się zbytnio. Jutro wszystko wam powiem
no to z niecierpliwością czekamy na wieści
No i klapa. Tak samo. Jadę zatrzymuję się na chwile na polnej i mi zgasł. Odpalam, chcę ruszać i znowu zgasł. Sprawdzam czy paliwa dostaje. Wszystko ładnie pięknie leci a komar ani słowa
. Jeszcze na dodatek policja jechała i mnie skontrolowała. A ja bez karty dowód w domu. Ale blisko mieszkałem od tej polnej i mnie puścili
a platyny zobacz bo i moze to być
Co mam z nimi zrobić ? Bo ostatnio je trochę czyściłem