Witam,mam pytanie zatarło mi się łożyko igiełkowe na sworzniu korbowodu(ten który łączy przeciwwagi).Zatarło się tak że niemożna je zanic ruszyć,odrazu mówię mz-tką niejeździłem na czystej benzynie,zatarło się ponieważ długo stała i dostała po garach.Teraz moje pytanie czy jest jakaś możliwość żeby ten korbowód ruszyć ?.Odrazu mówię nie interesują mnie odpowiedzi typu"jak dbasz tak masz" lub "dobrze ci tak",jest to mój motor i mogę z nim robić co chcę.Za każdą "mądrą" odpowiedź daję "pomugł"
na 24h do nafty, ropy lub podobnego specyfiku. Potem polac lozysko olejem i probowac rozruszac. Mialem podobny przypadek w es250/2 i mi pomoglo.
Darek23-czy wał niemiał puźniej tendencji do poonownego zacierania ?
Korba od tak by nie stanęła. Wał w tym przypadku nadaje się do regeneracji lub wymiany.
ja osobiscie przejezdzilem ok pol roku i bylo ok. Kupilem ja juz z takim walem i po takich eksperymentach udalo sie go rozruszac i jezdzil. Fakt faktem lalem wiecej oleju do mieszanki aby uniknac ponownego zablokowania. Niestety taki wal dlugo nie pojezdzi. Po ok 5 miesiacach zaczal halasowac wal. Okazalo sie ze luz gora dol na korbie byl juz masakrycznie duzy. A ze mialem trudnosci ze znalezieniem kogos kto to zregeneruje to sprzedalem w takim stanie. Najlepiej od razu do regeneracji oddaj i masz spokojna glowe ze sie nie zatrze albo co gorsza ze przyblokuje i korba sie urwie
Czy opłaca się regenerować taki wał,i jaki będzie mniejwięcej koszt takiej naprawy.Czy ktoś wie czy jest w dębicy,lub jej okolicy warsztat który regeneruje takie wały ?
Razem z korba to koszt 150-200zł.
To lepiej już chyba kupic dobry użuwany koszt od 50 do 150 zł