07-04-2014, 20:42:01
Witam mam taki problem w swoim komarku z silnikiem S38 z biegami w nodze , odpala bardzo dobrze od kopniaka i chodzi na wolnych obrotach i jak dodam gazu to wkręca sie na obroty nic sie nie dzieje ale gdy przytrzymam chwile manetke to zaczyna przerywać i sie troszke dusi, gdy manetke troche opuszcze to jedzie i nie szarpie tylko na wysokich obrotach, jeszcze jest sporo dymu i kapie olej z benzyna z kolanka tak jak by puścił simering.
I to moje pytanie czy uszczelniacz uszkodzony bedzie dawał takie objawy duszenia sie na full gazie. ?
I drugie pytanie o sprzęgło jak nacisnę na klamkę to kopniak sie ślizga, jak zapale komara i wcisnę sprzęgło i wrzucam jedynkę to chropocze i przygasa, jak odepchnę się nogą i 1 wrzucam to załapie i normalnie jedzie i 2 tak samo, sprzegło się nie ślizga gdy dam 1 i dodam gazu . Próbowałem dzwigienkę od sprzegła rękoma wcisnaćdo oporu i to samo czy to wina tarcz sprzęgłowych czy może spręzyny która nie dociska kosza? proszę o odpowiedzi i sugestię
I to moje pytanie czy uszczelniacz uszkodzony bedzie dawał takie objawy duszenia sie na full gazie. ?
I drugie pytanie o sprzęgło jak nacisnę na klamkę to kopniak sie ślizga, jak zapale komara i wcisnę sprzęgło i wrzucam jedynkę to chropocze i przygasa, jak odepchnę się nogą i 1 wrzucam to załapie i normalnie jedzie i 2 tak samo, sprzegło się nie ślizga gdy dam 1 i dodam gazu . Próbowałem dzwigienkę od sprzegła rękoma wcisnaćdo oporu i to samo czy to wina tarcz sprzęgłowych czy może spręzyny która nie dociska kosza? proszę o odpowiedzi i sugestię