Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Siemka..
Możliwe, że na przyszły sezon będę zmuszony rozstać się z moim maleństwem : (. Nie wiem jeszcze ile dokładnie będe za niego wołać... Maszyna jest odrestaurowana, silnik po remoncie. Pali wg. mnie pięknie.
Tutaj macie link do tematu na forum:
http://www.chlopcyrometowcy.pl/showthread.php?tid=1302
Motorek ma papiery, ważne ubezpieczenie.
Zamieszcze jeszcze 2 filmy jak on odpala po wymienieniu gaźnika na nowy:

http://www.youtube.com/watch?v=MfQWXWjl2Xg - zimny silnik (sory za jakość, ale było ciemno jak to nagrywałem )

http://www.youtube.com/watch?v=HJyGXF35ong - ciepły silnik
Do ogara dorzuciłbym też kosz pełen części.

POZDRO i dzięki za pomoc : )

Moim zdaniem 600-700zł

a moim zdaniem to od 450 do 500

500zł możesz za niego śmiało wołać

600zł spokojnie choć można i więcej bo dobre egzemplarze są dużo warte

450 moze za niego ktos ci da, bo kto normalny woła za ogara 600zł, przeciez pochodzic po wioskach starczy i zamiast takiego jednego to sobie 3 kupisz.

No jednak wołają tyle... . Wg. mnie 6 stów to rozsądna cena... mój kolega sprzedał swojego ogara za 650.. więc... Moim zdaniem wołanie np. 1500 zł za rometa to głupota... nieraz takie coś na allegro się trafi

Wołaj sobie 600zł, ale i tak tyle nie dostaniesz. chyba ze trafisz na jakiegos leszcza

600 i do negocjacji mozesz te 50-100 złotych opuscic

w zyciu nie dał bym 600zł za ten sprzęt ; >

500 - 600 .

jak kto woli, ja wiem jedno ze za taki sprzęt on nie dostanie 6stów.

(09-12-2011 01:32:01)kilerek11 napisał(a): [ -> ]450 moze za niego ktos ci da, bo kto normalny woła za ogara 600zł, przeciez pochodzic po wioskach starczy i zamiast takiego jednego to sobie 3 kupisz.

No wiem, że trafiają się takie okazje, ale co jeśli trafisz na bubla? Ja właśnie tak zrobiłem i musiałem troszkę wpompować kaski aby wyglądał tak jak teraz... Mój kolega kupił ogara 205 za 450 zł . Z tyłu łysa opona jak kolano, koło z przodu zamiast łożysk, czy wianków są same kulki ( O.o) i biegi jakoś... dziwnie wchodzą i nie należy do ładniejszych, ale za to pali z kopa . I oczywiście trochę kasy też musiał wpompować... to jest nieuniknione

EDIT:// dodam, że u mnie w wiosce i okolicach są same niewyżyte dzieci, które rżną taki pojazd, a później zostawiają lub sprzedawają za grosze, ale mówią, że igła... I tak mogę wymieniać i wymieniać...