Witam
Kupilem komarka ok rok temu.Stal w garazu i przyszedl czas sie nim zajac. Wyremontowalem silnik :lozyska, wal,tlok,pierscienie,simmeringi,uszczelki.
Poskladalem go. Odpalil za 3 czy 4 razem . Jest to silnik "jajo". Moje pytania sa nastepujace :
1) Komar po wcisnieciu sprzegla gasnie,czym to moze byc spowodowane?
2) Z pychu na 1 ciagnie bardzo slabo (trzeba sie odepchnac , nie ma mowy bez pychu bo gasnie przy sprzegle) wiec co to ?
3) Ostatnio zgubil iskre (aktualnie wymieniam zaplon) ,pomogl by mi ktos z regulacja,
4) Po odpaleniu manetka od biegow musi byc odpowiednio ustawiona bo cos trzeszczy w silniku, co to moze byc?
Dziekuje ,i prosze o pomoc
ps. (brak pl znakow ,wina tel )
1) Dobrze poskładałeś sprzęgło?
3) Zapłon ustawiasz na 3mm przed gmp i przerywacz ma sie otwierac na 0,3-0,4mm
(10-03-2014 16:40:37)BartuS napisał(a): [ -> ]1) Dobrze poskładałeś sprzęgło?
3) Zapłon ustawiasz na 3mm przed gmp i przerywacz ma sie otwierac na 0,3-0,4mm
Sprzęgło dobrze złożone , dzisiaj podregulowałem linki i biegi już nie wyskakują
Cały czas nie odpala muszę lepiej zapłon ustawić ,bo albo gwint na platynkach jest zerwany bo palił i za chwile znowu brak iskry .
1) tarcza z kulką jest wyrobiona, musisz ją wymienić, lub w starej wyklepać kulkę i naspawać z wewnętrznej strony
2) raczej to z pkt 1) lecz możliwe że jest słaba kompresja rozbierz cylinder i zobacz czy ma próg i wgl czy ma rysy
3) Platynki szczeliniomierzem na 0,3-0,4 mm. Polecam jeśli nie masz szczeliniomierza nożyk do tapet. Zapłon suwmiarką na 3 mm przed GMP . W tym momencie mają sie zacząc rozwierać.
4) na lince masz taką regulacje pobaw sie tym, ew podegnij te blaszki w korpusie manetki
Myślę że pomogłem jak coś to wal na pw
Komar pali z reki pyk i jest, jeździ .
Nie jest to zawrotna prędkość.
Czuć że cylinder nie jest pierwszej nowości (igła ust. na najwięcej paliwa)
Irytuje mnie tylko że trzeba mocno docisnąć manetkę od biegów na pierwszym biegu bo inaczej nie wbije biegu .
Dziękuje wszystkim za pomoc
I niestety kolejna usterka
Romet dziwnie reaguje
Zacząłem docierać komarka jazda powoli na pół manetki jest bardzo słaby bo kompresja jest hmm bardzo nie zadowalająca ale cóż na 2 po rozpędzeniu ciągnął.
Niestety .. po jeździe ok 15 min komar trzaska.
Dosłownie zaczyna nim trząść i kiwać na boki ,trzaska coś z silnika .
Początkowo myślałem że to koło bo bujało jak diabli ale na pychy łańcuch jakby skacze szarpie i wtedy co jakiś czas trzask nie głośny ale tak jakby magneto mocno tarło o kartery ;/
ktoś jakieś pomysły ?
ps. Czy głowica od 50 ccm pasuje do 60ccm ?
proszę o szybką odp chciałbym się maszyną nacieszyć
Z ostatniej chwili : Komar zaczął dziwnie reagować.
1)Jedzie ale dalej słychać ten trzask zbiera się, jest deczko mocniejszy (czy to może zależeć od tego czy silnik jest ciepły czy zimny ? )
2) nie wiem czy dobrze czuje ale chyba jest uszkodzony wybierak biegów no bo biegi wchodzą a chyba on gdzieś trze o wałki
ps.Biegi nie wyskakują