Witam, mam problem po remoncie silnika, m.in wymiana pierścieni i tłoka oraz automatu do biegów, no i mój problem polega na tym, że na wyłączonym silniku pierwszy bieg wskakuje normalnie, chociaż czasami też nie wejdzie, albo na luzie jest bieg, a gdy go odpale to jedynka za chiny nie wejdzie, ale gdy dotknę to co pcha wodzik, i przesune około 1-2mm, to jedynka wchodzi i chodzi jak miło, ale jak jade to wypada, i nagle znów jest i wypada... Do tego docieranie i dupa... Mój pomysł co z tym zrobić to owinąć to od wodzika cienkim drucikiem, żeby było mocne. Do tego chciałem wam przekazać informację o moim sprzęgle, dzisiaj rozkręciłem ten dekiel, a sprzęgło lata jak szalone
, do tego ta druga zębatka obok sprzęgła, mogłem odkręcić ręką ;O. Przedchwilą sobie podocierałem, bez oleju w sprzęgle bo tylko chciałem chwilkę pojeździć, a przez olej jaki miałem schodził z obrotów i ich nie trzymał. I nagle mi tak przerwał na 2sekundy, i okazało się już drugi raz że nie ma paliwa
. Jak dotarłem do domu, to troche ogar się poruszał, i paliwo wleciało do wężyka
Jutro może kupie Lux'a 10, i naleje, i napisze co dalej, a co z tą jedynką to możecie napisać
Biegi do regulacji, ewentualnie chwytak rozlatany, lub luzy w automacie zmiany biegów.
No jak luzy, jak nowy
To biegi do regulacji
musisz dobrze to wyregulować
bo ta regulacja to naprawde....... i zobacz czy cięgno nie jest rozklekotane (nie ma dużych luzów)
Cięgno drutem sobie ulepsze, a gdzie się biegi reguluje?
biegi na wodziku się reguluje jak masz lewy krater i tam w kraterze nad automatem biegów masz śróbkę mocującą lapkę automatu mmusisz ją odkręcić i jeszcze nad automatem masz na wodziku takie cięgno nagwintowane i ty musisz je bardziej wykręcić i założyć tą łapkę
Tak, dokładnie
Więc tak tą srube regulacyjną dokręciłem na maxa, no i nic to niedało więc śniągnełem całą tą rączkę co idzie od automatu aż do wodzika, no i to skrzywiłem na 1mm w lewo, tak więc jedynka już wchodzi normalnie, ale wypadało by jeszcze 0.5mm skrzywić aby było to pewne. Do sprzęgła kupiłem Hipol'a 15f 85w/90 czy bd. dobry?
Jestem zwolennikiem Hipola więc ci go proponuje a co z biegiem rozpoławiałeś go ? założyłeś na wodzik takie 2 małe tulejki? może to przyczyna
jakie tulejki? Nie mam żadnych tulejek. Jak wyciągnełem to całe ramie to tylko było cięgno i tyle.
dobrze ze wymienilem te pierscienie i tlok, bo kiedys jak chcialem ruszyc na prostej i to na asfalcie, to nie mial sily, musialem sie odpychac, a teraz jeszcze jak ich nie dotarlem do konca, ma taka moc ze nawet nogą ruszyć nie muszę żeby ruszyć
Bieg dalej nie wskakuje, ale mam dalej problem. Dzisiaj jest nim gaśnięcie ogara po przejechaniu 2-3km. Poprostu jade nagle przerwie, ale tak mocno, ze az mnie rusza, i potem znow jedzie i gasnie całkowicie. dodam że paliwo jest, a świeca ma ciągle przypalony kolor.
To źle regulujesz te biegi.. Nie dałes tak czasem w silniku wałka głównego z komara ?
Wodzik chodzi w palcach ?
Wałka nie zmieniałem, nawet niewiem co tam jest. A wodzik chodzi w palcach,
Właśnie kupiłem nową tą rączkę i to ciegno, ale dalej to samo... 2h się męczyłem z tymi biegami, i się poddałem. co zrobić? jak wrzuce tą jedynkę na automacie, to wystarczy popchać to cięgno o 1mm i już wchodzi...
tak więc ile mam tego wykręcić wkręcić? Dodam że ta rączka w tym cięgnie cięzko chodzi.
(27-02-2014 15:50:35)godzix napisał(a): [ -> ]Bieg dalej nie wskakuje, ale mam dalej problem. Dzisiaj jest nim gaśnięcie ogara po przejechaniu 2-3km. Poprostu jade nagle przerwie, ale tak mocno, ze az mnie rusza, i potem znow jedzie i gasnie całkowicie. dodam że paliwo jest, a świeca ma ciągle przypalony kolor.
Może tłok puchnie