Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Piszczenie
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Cześć. Mam o to taki problem z mym charcikiem. Przed wymianą pierścieni motor miał "mało mocy" tzn. słabo jechał max 30 km/h.
Postanowiłem wymienić pierścienie na nowe ponieważ stare się już zużyły. Oczywiście po założeniu dotarłem je lekko(spokojnie sobie pojeździłem). Dzisiaj już tak wesoło nie było ponieważ jadąc chartem powyżej 40/h słyszę piszczenie i to dosyć głośne.
Według mnie mogą to być pierścienie które są zbyt "ciasne"(tak przypuszczam). Dodam też że cylinder nie ma żadnych rys itp. tak samo z tłokiem i korbowód też ma ślady normalnej pracy.
1. I jeszcze jedno pytanie czy jak na tłoku jest taka strzałka to jej grot ma być skierowany w stronę tłumika(okna wydechowego)

Proszę bardzo o odpowiedz na moje pytanie ponieważ nie chce np. zatrzeć silnika itp. Big Grin
Z góry dzięki Big Grin
tak szczałka kierunek wylotu spal;in,według mnie to piszczenie to może być typowy dźwięk silnika charta
(21-02-2014 20:51:07)tramwajarz napisał(a): [ -> ]tak szczałka kierunek wylotu spal;in,według mnie to piszczenie to może być typowy dźwięk silnika charta


Może i tak ale przy 40km/h mój dopiero przy 65kn/h zaczął piszczeć.

A jeszcze jedno pierścienie współczesne czy ze starych zapasów?
No to ok. Charta mam trochę czasu. W wakacje 2013r. wymieniałem całą górę ponieważ miałem łożysko igiełkowe, które wymieniałem trzy razy i za trzecim razem odłamek się przedostał się do komory spalania i zrobił nie wielkie "kuku". A tak do tej pory to jeździłem na tłoku odwrotnie założonym (czyli grot strzałki do gaźnika) i różnicy nie odczułem. Mam także założoną tulejkę która sprawuje się o wiele lepiej niż to przeklęte łożysko igiełkowe.
Ja jak przeczyściłem tłok z nagaru to też zaczął głośniej chodzić. Myślałem, że trze to dałem kroplę oleju na tłok i rozprowadziłem poruszając kopką. Przestało piszczeć ale potem dalej wróci ten inny głośniejszy dźwięk Smile
Pierścienie bodajże ze starych zapasów. Na dodatek miałem dzisiaj pechowy dzień i chart odmówił posłuszeństwa. Znaczy jeździłem sobie i raz się lepiej zbierał a raz miał takiego muła że się wlekł dosłownie. Jak myślicie czy porządna regulacja gaźnika wystarczy (już regulowałem dzisiaj i nawet ładnie działał ale i tak go "jakby bujało"-za dużo albo za mało paliwa ma). A mam założony gaźnik od sim***a 16n11 i cały rok przejeździłem i nic się takiego strasznego nie działo. Można było powiedzieć że motor jeździł ja marzenie a teraz takie rzeczy odwala Big Grin
Przekierowanie