Siema, mam zamiar pochodzić z kumplem po domach w naszej wiosce w poszukiwaniach jakiegoś romecika
Myśle że dużo stoi takich gdzieś w szopach. I teraz głupie pytanie, jak myślicie wypada tak chodzić po domach i pytać? Robił już ktoś tak ?
ja to mówiłem do listonosza znajomego żeby pytał po domach i tk mam komara 2350
Owszem opłaca się na pewno coś znajdziesz :-) ja też tak robiłem jak pojechałem do babci na wieś w te wakacje znalazłem komarka 2330 w cenie 150zł z papierem śmieszna cena i komara2350 można powiedzieć że za 0.75 l ;-)
Jestem z lubelskiego, wieś około 30km od lublina
No właśnie tak myśle że skarby można znaleźć
tak wypada. nie raz tak chodziłem po ludziach
I tak masz w napisane w dokumentach? "Zamieszkały we wsi 30km od Lublina"?
Hehe nie, mam napisane Fajsławice
No to trochę krucho, znam miejsce gdzie pod stodołą stoi T1, ale to na granicy Lubelskie/Mazowieckie.
Nie wiem po co te tajemnice. Rozumiem gdybyś był z Radomia, Sosnowca albo Dęblina-wtedy wstyd i można ukrywać.
Czy wypada-no pewnie. A jeśli jakiś staruszek coś znajdzie zawsze w zamian możesz zaoferować sprzątnięcie podwórka(w lecie) albo odśnieżenie(teraz). I obie strony będą zadowolone.
No to trochę daleko jednak.
Hahahah, jakoś tak mi się napisalo.
Tak samo właśnie pomyślałem, że w ten sposób można znaleźć ciekawe sprzęty po taniości.
ja bym ogłoszenie wywiesił przy barze lub sklepie
(28-01-2014 23:57:46)Darek1 napisał(a): [ -> ]ja bym ogłoszenie wywiesił przy barze lub sklepie
Darek ty wariacie ! nie tak pochopnie
Choć pomysł nie głupi ;*
Ogłoszenie też będzie
Już nawet wydrukowane
idziesz pod sklep jak stoi kilku facet i pije piwko i idziesz do sklepu po kilka piwek i im stawiasz i w ciągu rozmowy pytasz o motorki kiedyś tak brat na urodziny mi załatwił rometa za póllitra
Ja sie tak pytałem i kupiłem ogara 205