Nie wiem czy juz było. Ale oglądając Polskiego klasyka którego ratują angielscy mechanicy poprostu aż łezka w oku się kręci. I ten piękny finał przy sprzedaży .
Polecam obejrzeć
http://www.youtube.com/watch?v=up2WPjp3G88
Że im nie szkoda kasy na takie pety
Oglądam to cały czas i to jest super
Takich programów powinno być więcej
Jak dla mnie ,to lekki jarmark urządzili na tej Syrenie .Lepiej wyglądałaby w jednolitym,oryginalnym lakierze i bez tego dziwnego radia .
No tez zdziwilem sie jak wyjąłem te radio i powiedział, że ni to klasyk ni to orginał.
Ale w sumie nie wyrzucał może dodał dla tej Pani co kupiła
taśma a mi sie wydaje, że ten kolor dobrze dobrany. jedyny taki
Ja nic o kolorze nie mówiłem
Po kiego.l. im niedziałające radio w samochodzie? Według mnie pomysł z kolorem był bardzo dobry. Gustownie wyróżnił syrenkę malując ją w nasze barwy.
Odcinek oglądałem na Discovery
Fajnie, że zainteresowali się tym autem, jednak nie rozumiem jaki był sens zmiany prądnicy na alternator? Ed nie wie, że w oryginalnej prądnicy wystarczyło tylko zmienić, lub wyczyścić szczotki? A, że alternator miał inną biegunowość niż auto, to Ed musiał odwrócić całą biegunowość pojazdu (radio, które zamontowali, również miało odwrócone bieguny) - Nie rozumiem, czemu oryginalne radio wywalili (o ile takie w Syrence występowały).
Ogólnie odcinek bardzo spoko
Czasem jednak ogarniało mnie lekkie uczucie wstydu, że Syrenka stosowała tak prymitywne rozwiązania, jak na lata 80-te
Począwszy od silnika od motopompy, a zakończywszy na ogólnej stylistyce pojazdu - ale klimacik jest
Naprawdę podoba mi się lakier jaki otrzymała nasza Syrenka, ale szkoda, że trafiła do muzeum, a nie robi furory na ulicach WB
(26-01-2014 17:12:16)Taśma napisał(a): [ -> ]Ja nic o kolorze nie mówiłem
oj sory
to ten kadetmen ...
(26-01-2014 17:29:24)Damian4570 napisał(a): [ -> ]Odcinek oglądałem na Discovery Fajnie, że zainteresowali się tym autem, jednak nie rozumiem jaki był sens zmiany prądnicy na alternator? Ed nie wie, że w oryginalnej prądnicy wystarczyło tylko zmienić, lub wyczyścić szczotki? A, że alternator miał inną biegunowość niż auto, to Ed musiał odwrócić całą biegunowość pojazdu (radio, które zamontowali, również miało odwrócone bieguny) - Nie rozumiem, czemu oryginalne radio wywalili (o ile takie w Syrence występowały).
Ogólnie odcinek bardzo spoko Czasem jednak ogarniało mnie lekkie uczucie wstydu, że Syrenka stosowała tak prymitywne rozwiązania, jak na lata 80-te Począwszy od silnika od motopompy, a zakończywszy na ogólnej stylistyce pojazdu - ale klimacik jest Naprawdę podoba mi się lakier jaki otrzymała nasza Syrenka, ale szkoda, że trafiła do muzeum, a nie robi furory na ulicach WB
Duzo ludzi jedzie do Londynu własnie za szukaniem klasyków .. czesto odwiedzają muzeum. I jak zobacza tak ciekawy okaz jakim jest Syrena 105 to zaczną sie nią coraz bardziej interesowac
Co do alternatora zamiast prądnicy to mysle akurat ze alternator jest lepszy. Mniej się zuzywa i nie traci mocy. A prądnice i tak czy siak trzeba by bylo kidys wymienic nawet po czysczeniu juz nie miala by takiej mocy jak orginalna.
CO do radia fakt.. Troche przekładania było. Ale to dobre rozwiązanie, radyjko jak Ed właczyl grało klasyczną muzyke .. Z reszta poszła do muzeum więc sprzedawac raczej nie będą.. Więc jakos
(26-01-2014 17:29:24)Damian4570 napisał(a): [ -> ]Odcinek oglądałem na Discovery Fajnie, że zainteresowali się tym autem, jednak nie rozumiem jaki był sens zmiany prądnicy na alternator? Ed nie wie, że w oryginalnej prądnicy wystarczyło tylko zmienić, lub wyczyścić szczotki? A, że alternator miał inną biegunowość niż auto, to Ed musiał odwrócić całą biegunowość pojazdu (radio, które zamontowali, również miało odwrócone bieguny) - Nie rozumiem, czemu oryginalne radio wywalili (o ile takie w Syrence występowały).
Ogólnie odcinek bardzo spoko Czasem jednak ogarniało mnie lekkie uczucie wstydu, że Syrenka stosowała tak prymitywne rozwiązania, jak na lata 80-te Począwszy od silnika od motopompy, a zakończywszy na ogólnej stylistyce pojazdu - ale klimacik jest Naprawdę podoba mi się lakier jaki otrzymała nasza Syrenka, ale szkoda, że trafiła do muzeum, a nie robi furory na ulicach WB
Haha,bardzo dobrze zrobił,że zamontował alternator,a nie babrał się z pradnicą.Dawniej nawet ludzie w kaszlakach celowo tak robili
Nie dobrze, bo jak ma być oryginał to oryginał - mógł wyczyścić szczotki, dlaczego tego nie zrobił, a bawił się w przebiegunowanie, nie wiem - To jest tylko moje zdanie
Mi się szczerze nie podoba począwszy od kolory skończywszy na radiu. Lepiej i ładniej według mnie wyglądała jak ją kupili w Polsce. Wszystko zależy od gustu, a jak wiadomo o gustach się nie dyskutuje.
oglądam to cały czas a odcinek o syrence nawet ciekawy był
Ta syrenka już dawno na ebaju była za grosze wystawiona
I ze zdjęć wynikało, że chłopaki aż tak się nie postarali jak pokazano to w telewizji
(26-01-2014 17:29:24)Damian4570 napisał(a): [ -> ]Począwszy od silnika od motopompy
Nie wiem czy wiesz,widocznie nie ale było na odwrót
To silnik z "Sarenki" zaadoptowali do motopompy.Ludzie co wy macie z tym radiem? Alternator jest lepszym rozwiązaniem niż prądnica,musiał zmienić biegun i I tak by to wasze SAFARI nie działało więc nie rozumiem spin o to radio -,-
Chcesz niesprawne to sobie połóż na siedzeniu pasażera i Voilà