Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Zgubione papiery Ogar 200
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam serdecznie .
Jestem posiadaczem Romet Ogar 200. Motorower już stoi u mnie w garażu od dobrych 6 lat . Kupiłem go bez papierów i bez umowy - na podstawie " daj kase i spadaj " . Od pewnego czasu, chodzi mi po głowie naprawienie Pegaza i zarejestrowanie go. Może ktoś się orientuje jak przywrócić go do żywych ?

Pozdrawiam
Kermit Cool
Pomaluj go napraw to co potrzeba ; ) kup papiery przebij numery i działasz ! ; )
No chyba, że nie umiesz przebijać to kup całą ramę ; D
(20-01-2014 21:27:17)Patryk31181 napisał(a): [ -> ]Pomaluj go napraw to co potrzeba ; ) kup papiery przebij numery i działasz ! ; )
No chyba, że nie umiesz przebijać to kup całą ramę ; D

Wymiana ramy nie wchodzi w grę . Wszystko oryginalne jest, tylko silnik do naprawy i opony do wymiany bo sparciały ...
na zabytek spróbuj, podobno się da
Da się na zabytek ale to są potworne koszta i zobowiązania później .Prościej będzie dorwać papiery i taniej.
http://tablica.pl/oferta/dokumenty-papie...da4564240.

Tu masz papiery za 150zł a rejestracja na zabytek wyniesie cie prawie 1000zł bo musisz mieć opinie 2 rzeczoznawców
Nie słyszałem żeby ktokolwiek zarejestrował Rometa na zabytek, raz koszty, dwa nie wiesz czy nie był kradziony, trzy to tylko Ogar 200, rarytas w uj :F Możesz próbować poprzez zasiedzenie, ale jak sędzina dojdzie że x lat temu ktoś go podwędził spod budki z piwem to jesteś umoczony. Próbowałbym tylko na motorku z pewnego źródła. Najprościej kupić druga ramę, bo z tym raczej nic nie zrobisz.
Koszty Sądu = kosztowi papierów z czego w sądzeni nie ma pewności i komu się chce latać, płacić za rozprawę, opowiadać historię, czekać kilka miesięcy na werdykt . Bardzo fajnie że oryginał posiadasz ale ja do złego nie nakłaniam Smile zaszpachlowanie, nabicie numerków i potem polakierowanie główki ramy bo tam głównie jest numer ramy nabity i to on jest ważny to nie problem. Będziesz miał ten oryginał bo ramę se zachowasz tylko same numery przebijesz i tylko tą główkę polakierujesz nie ruszając reszty .Mam nadzieje że numery są na główce bynajmniej ja w komarze tak mam, chyba że ogar ma gdzie indziej.A i jeszcze jeżeli masz pojazd na zabytek zarejestrowany, to nic nie możesz zrobić bez wcześniejszego kontaktu z konserwatorem zabytków nawet głupiej śrubki nie możesz wymienić bo on musi wyrazić na to zgodę.
Chcesz wiarygodnej odpowiedzi - zadzwoń do WK - wszystko Ci wyjaśnią Smile


Maciora: "A i jeszcze jeżeli masz pojazd na zabytek zarejestrowany, to nic nie możesz zrobić bez wcześniejszego kontaktu z konserwatorem zabytków nawet głupiej śrubki nie możesz wymienić bo on musi wyrazić na to zgodę." rozjebany

Cooo? Z takim czymś się nigdy nie spotkałem, nie wiem skąd masz tą informację, ale jesteś w błędzie, bo to dotyczy tylko nieruchomości, pod specjalną opieką konserwatora - ruchomości to nie dotyczy, ale jak ma być rejestrowane na zabytek, to musi być opinia RZECZOZNAWCY (NIE konserwatora), który potwierdzi "oryginalność" pojazdu.
(20-01-2014 22:58:36)Damian4570 napisał(a): [ -> ]Chcesz wiarygodnej odpowiedzi - zadzwoń do WK - wszystko Ci wyjaśnią Smile


Maciora: "A i jeszcze jeżeli masz pojazd na zabytek zarejestrowany, to nic nie możesz zrobić bez wcześniejszego kontaktu z konserwatorem zabytków nawet głupiej śrubki nie możesz wymienić bo on musi wyrazić na to zgodę." rozjebany

Cooo? Z takim czymś się nigdy nie spotkałem, nie wiem skąd masz tą informację, ale jesteś w błędzie, bo to dotyczy tylko nieruchomości, pod specjalną opieką konserwatora - ruchomości to nie dotyczy, ale jak ma być rejestrowane na zabytek, to musi być opinia RZECZOZNAWCY (NIE konserwatora), który potwierdzi "oryginalność" pojazdu.


,, Zanim zdecydujemy się jednak na zarejestrowanie pojazdu jako zabytkowy należy jednak również wziąć pod uwagę negatywne konsekwencje takiego rozwiązania. Wielu właścicieli wiekowych pojazdów rezygnuje z posiadania żółtych blach ze względu na wydłużoną procedurę oraz koszty rejestracji. Zniechęcać może także fakt, iż aby móc wyjechać zabytkowym pojazdem za granicę, trzeba uzyskać pozwolenia konserwatora zabytków. Należy w końcu mieć na uwadze, iż w przypadku zabytku nie możemy pozwolić sobie nawet na małe ulepszenia czy modyfikacje bez akceptacji konserwatora zabytków, którego zgody wymaga także naprawa lub renowacja pojazdu. Raz zarejestrowany pojazd zabytkowy pozostaje zabytkiem na zawsze, nie ma już możliwości rejestracji pojazdu ponownie na „białe tablice”. Warto zatem dokładnie przemyśleć, czy warto bezpowrotnie zmienić charakter naszego samochodu."

Notatka ze strony Kancelarii Prawnej :http://www.kpdi.pl/index.php/artykul/items/pojazd-zabytkowy-stare-auto-nie-musi-byc-ciezarem.html


Konserwator ma piecze nad każdym pojazdem na żółtych tablicach : http://www.lwkz.pl/page/show/id/24



Prawda jest taka że owszem rzeczoznawca najpierw a potem konserwator z prośbą o wpis do ewidencji z czego jak pozwoli to on kontroluje ten pojazd by pozostał w takim stanie jakim go zatwierdził
Kradziony nie był na 100 % ponieważ mam do niego oryginalną instrukcję , pompkę oraz zestaw kluczy Smile
Kupno papierów i komplet numeratorów.

To sposób którego nie mogę polecić bo pomimo iż najtańszy, najprostszy i bezproblemowy to nielegalny, zbrodnia i jak przebijasz numery to giną małe kotki.
Przekierowanie