Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: co na start
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Bo kazdy Romet jest latwy w budowie i naprawie.
Kadecik dobra rzecz ale dla 11 latka to nie wiem
Kupuj motorynke super do nauki jazdy
(28-10-2011 19:29:18)marcinbrod94 napisał(a): [ -> ]Kadecik dobra rzecz ale dla 11 latka to nie wiem

Juz lepiej zeby wzial Kadeta niz Ogara na pierwszy motorower.
Ja polecam motorynkę.
Wszystko można samemu naprawić bez większej wiedzy.
I nie gadajcie że ogar za mocny i wgl, bo jak ma się rozsądek to można wszystkim jeździć...
Kuzyn w wieku 10 lat już yamahą dt 80 mx jeździł... Bez siedzenia żeby do ziemi dosięgał, ale jeździł.
dla 11 latka Kadet idealne rzecz, wielkością będzie ci pasować , silnik dosyć prosty 023 , powinien ci wystarczyć Big Grin a motorynkę odradzam bo dla mnie motorynka przedstawia większą wartość niż w.w Kadet , i w razie potencjalnego zniszczenia, bo w twoim wieku jako pierwszy motorower zdarzy ci się to nie raz, będzie gorzej Big Grin motorynkę kup jak nauczysz się jeździć bo mało ich jest Big Grin jeżeli chcesz ogara to 205, bo 200 za silna dla ciebie
Polecam Motorynkę z silnikiem Komara :> Miałem taką, sprzęt nie do zajechania ! Jak na początek to w sam raz Big Grin
ogar 205 mi się podoba a przecież do wiosny jeszce urosne z 2 cm Wink
Zrób jak chcesz!
Jeśli potrafisz zadbać o motor, że go nie zniszczysz, to motorynka będzie dla Ciebie najodpowiedniejsza.

I nie bierz na poważnie opinii, że motorynka jest droga i wartościowa. Owszem jest droga, bo to taki trochę unikat już (nieodpowiedzialne dzieciaki większość drynek przerobiła na silniki od WSK lub MZ, albo je zarżnęli na polu, więc zostało niewiele ich w całości)

Tylko jedno pytanie: Masz w do mu coś takiego jak starszy brat:F ?
nie mam ;P niestety ...
bardzo mi sie podobają motorynki chciałbym ją mieć ale boje sie że ja zmarnuję...
Wszystko zależy od tego, jak dbasz, jakie masz mocne nerwy, do czego jej będziesz używać (gdzie i po czym jeździsz).

Jeśli chodzi o rozum (też go trzeba troche mieć), bo ja jeszcze kilka lat temu zabawiałem się katowaniem i dojeżdżaniem wszystkiego, co ma silnik, a teraz (mam 18 lat) zmądrzałem i biorę się za renowację wszystkiego, co zniszczyłem będąc dzieciakiem......
Będe jeździł po asfalcie osiedlowym ;P nie bede jej dawał po tyłku w lesie ani nic podobnego Wink tuningować też nie mam zamiaru chcę się poprostu podszkolić w jeżdzeniu na srebrnych pegazach Wink a jak będe ok 2 gadzin dzieninie po osiedlu jeździćto nie bede katował?
choć wg mnie najodpowiedniejszy był by na początek ogar 205 albo komar 2350 łatwe w naprawie i jak podrośniesz to będziesz dalej mógł jeżdzić ja np na motorynke sie nie mieszcze za bardzo
Jazda nie zakatujesz. Chyba ,ze bedziesz probowal stawiac na kolo, baczki itp.
Stron: 1 2 3
Przekierowanie