Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Nowa jawa
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Po co komu to kupować. Nie ma dealera w Polsce i w dodatku nie można zarejestrować. A co do Jawy to amerykanie je chwalą. W Ameryce jest mnóstwo dealerów Jawy, Urala i Dniepra ale te dwa ostatnie nie na temat.
http://img3.hyperinzerce.cz/x-cz/inz/474...stav-2.jpg Taką dokładnie miał mój tata, klnie ją niemiłosiernie w prl-u zapłacił za nią tyle co za 3 wsk-i, nie było części a skrzynia szarpała co 5 tysięcy, już na nowo złożona i to samo, po 10 latach sprzedał nią prawię za darmo
(23-12-2013 20:59:43)krzysiu1505 napisał(a): [ -> ]
(23-12-2013 18:50:04)Boszu napisał(a): [ -> ]Lol, najpierw nowe Romety, potem Nowe Simsony, a teraz i Nowe Jawy...

I ja o tych Jawach powiem tyle... Silnik Gówno! Chodź moment obrotowy nieziemski! A rama całkiem, całkiem. Chodź projekt tej sportowej wygląda jak z lat 80-90-tych. Tongue Cena?? 17 tyś?? Za nowy motocykl?? Daj za nowego Japońca 30 tyś to się przekonasz że 17 tyś to jednak nie wygórowana cena... Chodź co prawda, bardzo dobrego używanego Japońca kupić można już od 5 tyś... Co prawda, starego rocznikowo... Ale taka Yamaha XZ czy ZX posłuży jeszcze dobre 10 lat bez awaryjnie. Nawet wymieniać to tylko opony, bo jest Wał kardana w przypadku ZX i ogólnie tak dużo rozwiązań technicznych na elementy stałej wymiany. Że prawie nic się nie dokłada, tylko non stop paliwo leje i jeździ. Wink I sam mam zamiar w przyszłości kupić ZX... Bez awaryjny, kultowy wygląd lat 80-90-tych w wersji Gamma. ^^ No i ogólnie "Yamaha".

Te nowe Jawy to żadna nowość. Firma produkuje motocykle od początku lat 30 XX wieku do dziś, z przerwą tylko na II wojnę światową. A silnik wcale gówno nie jest. Nie wiem, czy poprawili kosz sprzęgłowy(TSka lubi je ukręcać), ale silnik ogólnie jest bezawaryjny, długowieczny, a jego jedyną większą wadą jest paliwożerność(przy czym to głównie u gimbusów jarających się że im ileśtam na jedynce jedzie)


http://img3.hyperinzerce.cz/x-cz/inz/474...stav-2.jpg Taką dokładnie miał mój tata, klnie ją niemiłosiernie w prl-u zapłacił za nią tyle co za 3 wsk-i, nie było części a skrzynia szarpała co 5 tysięcy, już na nowo złożona i to samo, po 10 latach sprzedał nią prawię za darmo...
[/quote]
(23-12-2013 21:53:19)Liki napisał(a): [ -> ]http://img3.hyperinzerce.cz/x-cz/inz/474...stav-2.jpg Taką dokładnie miał mój tata, klnie ją niemiłosiernie w prl-u zapłacił za nią tyle co za 3 wsk-i, nie było części a skrzynia szarpała co 5 tysięcy, już na nowo złożona i to samo, po 10 latach sprzedał nią prawię za darmo
(23-12-2013 20:59:43)krzysiu1505 napisał(a): [ -> ]
(23-12-2013 18:50:04)Boszu napisał(a): [ -> ]Lol, najpierw nowe Romety, potem Nowe Simsony, a teraz i Nowe Jawy...

I ja o tych Jawach powiem tyle... Silnik Gówno! Chodź moment obrotowy nieziemski! A rama całkiem, całkiem. Chodź projekt tej sportowej wygląda jak z lat 80-90-tych. Tongue Cena?? 17 tyś?? Za nowy motocykl?? Daj za nowego Japońca 30 tyś to się przekonasz że 17 tyś to jednak nie wygórowana cena... Chodź co prawda, bardzo dobrego używanego Japońca kupić można już od 5 tyś... Co prawda, starego rocznikowo... Ale taka Yamaha XZ czy ZX posłuży jeszcze dobre 10 lat bez awaryjnie. Nawet wymieniać to tylko opony, bo jest Wał kardana w przypadku ZX i ogólnie tak dużo rozwiązań technicznych na elementy stałej wymiany. Że prawie nic się nie dokłada, tylko non stop paliwo leje i jeździ. Wink I sam mam zamiar w przyszłości kupić ZX... Bez awaryjny, kultowy wygląd lat 80-90-tych w wersji Gamma. ^^ No i ogólnie "Yamaha".

Te nowe Jawy to żadna nowość. Firma produkuje motocykle od początku lat 30 XX wieku do dziś, z przerwą tylko na II wojnę światową. A silnik wcale gówno nie jest. Nie wiem, czy poprawili kosz sprzęgłowy(TSka lubi je ukręcać), ale silnik ogólnie jest bezawaryjny, długowieczny, a jego jedyną większą wadą jest paliwożerność(przy czym to głównie u gimbusów jarających się że im ileśtam na jedynce jedzie)


http://img3.hyperinzerce.cz/x-cz/inz/474...stav-2.jpg Taką dokładnie miał mój tata, klnie ją niemiłosiernie w prl-u zapłacił za nią tyle co za 3 wsk-i, nie było części a skrzynia szarpała co 5 tysięcy, już na nowo złożona i to samo, po 10 latach sprzedał nią prawię za darmo...


[/quote]

Mój ojciec też miał, tyle że CZ350(silnik ten sam) i nie narzekał. Jawy z reguły się nie psują, tyle że czasami wiejscy mechanicy mają problem z ogarnięciem 2 cylindrów, tak samo jak np. zapłonu elektronicznego w charcie
Znam ludzi którzy jeździli na jednym cylindrze :F
Stron: 1 2
Przekierowanie