@BigSoft Musi nie musi, u mnie nie działało, prosiłem o pomoc, później nic nie odpowiadałeś. Ostatecznie sprawdzając opcje bezmasowo i masowo, nie było różnicy w pracy silnika, mam gdzieś film jak się to zachowywało, wyłączone światła silnik pracuje prawidłowo w każdym zakresie obrotów, włączone krótkie odcina powiedzmy w połowie zakresu, długie- odcinka na wolnych obrotach wręcz. Stwierdziłem, że są jakieś zaburzenia w polu elektromagnetycznym i zmontowałem sobie z powrotem ori prądnicę, może brakowało niewiele do uzyskania tego co chciałem, ale w sumie to mnie to i tak nie interesi, bo chart albo będzie sobie stał używany raz na jakiś czas albo pójdzie na sprzedaż
Co do pompy, dużo komplikacji, mógłbyś sobie przerobić oryginalny korpus pozbawiając go tej części, w której obraca się rollgaz i zamontować pompę z klamką podobną do chartowskiej, prawda taka, że jest to mało istotna rzecz jeśli chodzi o wygląd, można sobie odpuścić 'fabrykę', szczególnie, że i tak fabryki nie ma, jeśli spojrzysz na przednie koło z tarczą
Nie ma dużo komplikacji, więcej jest przy robieniu nowej pradnicy i wdrażaniu jej do charta. Zwłaszcza że chcę jeszcze wstawić przekaźniki i być może zrezygnuje ze stacyjki od simsona na rzecz 3-stopniowej polskiej starej stacyjki od czegoś ale to jeszcze przemyślę. Co do pompy Tutaj sprawa sie ograniczy do zrobienia ciegna na linke które będzie naciskać tłoczek w pompie oraz schowaniu tej pompy w niewidoczne miejsce, to nie wiele.
Jak dotąd nawinąłem nowe cztery cewki
Drutu starczy mi na mniej więcej jeszcze dwie, także będzie komplet. Niestety na testy nie miałem czasu bo chce sprzedać ogara 200 i jego robiłem.
czas chyba podciągnąć temat i będzie ku temu okazja. regulator z wbudowanymi mostkami gretza i transformatorem zamówiony, szlif cylindra pod tłok hondy zrobiony no i ta oto zbieranina rzeczy oczekujących do założenia która dziś się powiększyła:
jak widać udało mi się przewinąć wszystkie cewki na 12V, jest tu też akumulator 12V 4Ah (ten mniejszy), gumy amortyzatorów od jawy 350 (podobno podobne do oryginałów), polski elektroniczny przerywacz kierunkowskazów od fiata malucha, zewnętrzny impulsator, oryginalne uszczelki pokrywy sprzęgła z polonitu no i mostek gretza ale ten mi się akurat chyba nie przyda bo jak już mówiłem użytkownik STQC ma mi wbudować regulator, mostki gretza i transformator w jedno pudełko, co mam nadzieje pomoże zmieścić wszystkie potrzebne klucze i części zamienne w schowku. PS jakby ktoś miał kierunkowskaz na sprzedaż to niech pisze na pw.
Eee Wojtek, napisałem Ci na Pw, a od Ciebie żadnej odpowiedzi, odpisz bo nie wiem co mam robić
Dzieje się coś dalej w temacie?
Nie mam Internetu na razie u siebie wiec opisze w skrócie. Prace idą bardzo powoli. Jak juz pisałem prądnicę przewinalem ale nie mam cierpliwości by popodlaczac te cewki. Jakbym nie podchodzil do tematu to dochodze do wniosku ze tam jest za mało miejsca na przewody i jutro zrobi mi pewien dobry człowiek o większej cierpliwosci. Tymczasem ostatnio zrobiłem mocowanie pod impulsator, mocowanie pod klakson od samochodu który zalatuje oryginalem, pewnie widac go na starszych zdjęciach a podobno pochodzi od matiza i brzmi calkiem nieźle pobierając nie cale 2A. Kupiłem konektory do niego, kupiłem dwa przekaźniki ze stykami 87 i 87a (takie są dobre do swiatel mijania/drogowe) i znalazłem jeszcze dwa zwykle ale działają. Dzisiaj może kupie kabli i koszulek termo żeby machnąć całą instalację od nowa. Prawdę mówiąc nie spieszy mi się bo i tak temperatura na dworze nie zachęca do jazdy a i kasa na paliwo nie uplywa z portfela
jak juz zrobię elektryke niosę do tokarza oryginalna zebatke od charta żeby dostosowal ja do zabieraka sachs bo jednak zebatka z47 od shl to nie to
pora zaktualizować.
popodlaczalem cewki prądnicy, zamocowałem impulsator, wkleilem dość mocny, neodymowy magnesik w magneto poxipolem ale jeszcze go nie przykręciłem bo brakło czasu. założyłem odmalowany klakson i wymieniłem gumy amortyzatorów. wymieniłem klin na wale na lepszy i wprasowalem go kluczem francuskim. teraz prądnica jest zamocowana na śruby m6 bo gwinty były niepewne. jest już w silniku tłok od hondy mb i cylinder z poprawionymi kanalami szlifowany na 39mm przez lagoona. głowice wstawilem od simsona. co ciekawe tlok w gmp wystawal nad cylinder troche ale dalem jeszcze jedna uszczelke pod cylinder i teraz jest dobrze. oczywiscie uszczelka zostala skorygowana. plan na najblizszy tydzien: zamknąć silnik, zrobić od nowa instalację elektryczną, udusić kilku ludzi ktorzy nie dostarczyli brakujących części na czas
ps. jakby ktoś mial transformator 12/230 V 1A to niech napisze na pw to moge sie zamienic za jakies czesci.
Naprawdę przepraszam za te cześci, ale tak jak Ci pisałem to poczta mnie też robi w nie powiem co i nie dostarcza mi elementów :/ Naprawdę przepraszam najmocniej
Ciebie nie bede dusil bo przynajmniej sie odzywasz.
niestety, to kolejny tydzien jak nie wiecej, w ktorym nie wiele zdołałem zrobić, a wszystko przez iskre na swiecy ktora za nic nie chciala sie pojawic, po konsultacjach z m.in uzytkownikiem BigSoft ktoremu przy okazji dziekuje za pomoc, udalo sie znalesc przyczyne. problem sprawial magnes wyzwalajacy impuls w impulsatorze. byl to magnes neodymowy o wymiarach 6x10x2 mm czyli dosc duzy i wydawaloby sie dobry, ale przy kopaniu w kopnik podawal maksymalne napiecie 0,02V, to stanowczo za malo. potem na magnecie polozylem taki sam magnes i ukladalem go wzdluz wszerz, oddalalem impulsator, przyblizalem i nic. potem ucialem z wiekszego magnesu kawalek 10x10mm. ustawilem impulsator na odleglosc ponizej milimetra, kopnalem w kopnik i podal napiecie 1,8V! podlaczylem reszte i pojawila sie iskra! jednak ucinany magnes neodymowy moze stracic szybko swoje wlasciowosci, wiec znalazlem w laserze od komputerowego odtwarzacza plyt magnes o wymiarach 6x6x2. pobierzne testy pokazaly ze rowniez sie nadaje a sam impulsator podaje na nim napiecie okolo 1V. nie wiem dlaczego wiekszy magnes sie nie nadal. mam nadzieje ze zgromadzona tu wiedza komus sie przyda.
niestety kolejny tydzien bez juz dawno zamowionych i potrzebnych czesci wiec ociagalem sie z robota i nie wiele sie dzialo. przedewszystkim silnik charta zostal juz kilka razy uruchomiony i pochodzil sobie na wolnych. przednie swiatlo podlaczylem do jednej grupy cewek pradnicy ktora sam nawijalem i nawet ladnie swieci. jutro biore sie za podlaczanie. jeden user pytal jak podlaczyc stacyjke od simsona w charcie, wiec publikuje prosty opis ktore przewody na ktorym przelozeniu przewodza gdyby ktos z jakichs powodow nie mial jak sam tego wydedukowac. wiec tak:
pozycja 0:
57a z 86
2 z 3
pozycja 1
59 z 86
30 z 15
pozycja 2
57a z 15
57a z 30
59 z 50
podlaczyc mozna wedlug wlasnego pomyslu
I pora na kolejny wpis
Dostałem krociec do gaźnika bing, mostki prostownicze i regulator. Instalacja elektryczna prawie ukonczona. Kabli miedzy schowkami bardzo dużo, elektronika ledwo upchnieta. Właściwie jestem juz chyba pod końcem. Zostalo mi podlaczyc regulator i wstawić akumulator i testować. Generalnie elektryka i przekaźniki działają, trzeba jeszcze sprawdzić regulator i prądnicę. Za to dzis pierwsze co zrobiłem to uruchomilem silnik na bingu. Szczerze to jeszcze nigdy nie mialem w charcie tak niskich wolnych obrotów. Cyka ładnie. Nawet zakombinowalem gumę by podłączyć go do filtra powietrza. Ma ona przelot 16mm czyli akurat w sumie. Pokusilem sie tez o zmianę zębatki na tyl i teraz ma 40 zębów. W sumie nie wiem czy troche nie za mało ale w ostateczności najwyżej przerobi sie oryginalną.
16? a nie 14mm ma bing?
chodziło mi o gumę. bing ma rzeczywiście 14mm.