witajcie
mam pytanko takie, czy jest jakaś ustawa prawna która zakazuje spawania ram w motocyklach/motorowerach? mam chinola (jak kingway naked z innymi naklejkami tylko) i rama mi pękła (3200 niecałe i rama kaput i pękła nie na spawie a normalnie na środku metalu...) a serwis tam jest taki jak ja w stodole mam dosłownie i pewnie jak bym odwiózł to by zespawał nawet bez wzmocnień i koniec. gwarancje wszystko mam tylko że książeczkę gwarancyjna zabrał jak na przegląd oddawałem i potem motor oddał a książeczki nie i gada mi ze nie brał jej i mam tylko fakturę ze u niego był motor brany. czy da się coś z tym zrobić czy już sądowa trzeba itp?
Nie ma takiego zakazu. Spawaj smialo. Albo kup Rometa
hehe, jak nie uzna na gwarancje to albo spawam albo rejestruje Deltę a silnik z chinola leci do jawki
problem z tym jak pospawa sie to pęknie nie daj Boże przy 75 km/h a nie przy 20 na polnej drodze bez skakania zadnego nawet...
tak już jest ze sroczami no i co zrobisz ja bym nie ryzykował xd
nie chce mi sie pierniczyc z wymianą ramy i przerejestracją bo na mnie zarejestrowany jest (nie letni jestem) i naj prędzej chyba zwrot kasy będzie trzeba brać.
Żeby Kinga nie skakała, to by ramy nie złamała
hahahaa
hahaha
tekst mojego brata
nikt ci nie ingeruje w to jak możesz naprawiać a jak nie , tylko ma być sprawne na przeglądzie
tak tylko nie ma zakazu ale przeglądu ze spawaną rama nie przejdzie :/
jak dobrze Twój ojciec zaspawa (jeszcze możesz wzmocnić) potem ładnie wyszlifujesz, sprayem maźniesz i nic nie będzie widać że była pęknięta
Ty myślisz że na przeglądzie patrzą na ramę?
Numer się zgadza, światła się świecą i tyle
no tak, tata dobrze spawa ale jednak to strach latać 80km/h ze spawaną w stodolnych warunkach ramą
spawac zaspawa ale no strach a ze ja lubię czasem poszaleć i motocrossa robiłem jak kumpel na kolonii mieszka i dragi do niego od szosy jest ok 1km i dziury jak by ktoś granatami wywalał że dziwie sie jak jego ojciec tico'iem przejeżdża tam a to 3 bieg full gaz i 55-60km/h po dziurach aż raz jak po szosie jechałem to stuk i zatrzymuje sie niby wszystko dobrze i latałem ile km z taką ramą i normalnie jechał tylko coś mi po drodze pływał i jak szybko ruszałem kierownicą to coś stukało aż raz patrze a głowica za blisko ramy była i wuszam silnikiem jak mi sie podobało i dziwne ze łańcuch nie spadał
i ide po ramie a to wyrwa w ramie była i potem latałem i trzask łamanych kości motoru i siedze dupa na ziemi a to rama kompletnie padła :/ z resztą zaraz foty ide dla całej kolekcji porobić
To sprzedaj to gówno chińskie i kup cos lepszego niż ten łamiący się sprzęt
No zgadzam się z Tomkiem. A tak przy okazji mam spawaną rame kadeta ze wzmocnieniem i jest to widoczne czy przeszedł by badania techniczne?
Jak jest proste to przejdzie.