Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Remont - dylemat z wałem
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Takie łożyska i uszczelniacze odpadają. Pisałem, że chcę dać dobrej firmy i to i to, bo to połowa sukcesu, druga połowa to ten wał... i dylemat co wybrać.
Przepraszam, że post pod postem. Ale nie mogę edytować.

Naprawdę tylko MIREK.M2 miał do czynienia ze współczesnym wałem ? Może jednak ktoś jeszcze to montował i może jakiś konkretny polecić Smile ?
Ze współczesnym wałem ja miałem do czynienia, co prawda nie do silnika jawkowego, ale jakość wykonania taka sama. Ja jestem zadowolony, może nie jest to oryginał, ale spisuje się dobrze Wink
współczesny wał jeste na prawdę dobry ja mam w jawce 13tys km i luz na boki mały góra dół luzu brak polecam te nowe wały tylko kup z takiej średniej półki bo te najtańsze za 50zł są słabej jakości wiem z własnego doświadcznia że te za 50zł mniej wytrzymują niby to samo ale ..
Decyzja zapadła. Kupuję nówkę 'dzisiejszą'. W końcu co nowe to nowe, najwyżej jak złapie luzy to go wymontuje i zareklamuje :F. Jak dobrze założę, na dobrych łożyskach to mam nadzieję, że będzie śmigać długo i bezproblemowo. Jak widzę narzekają Ci którzy tego nie mieli.
Są wersje z tulejką lub z łożyskiem. Chyba pójdę w stronę oryginału i zdecyduję się na tulejkę - dobry wybór ?
Wybrałem http://allegro.pl/wal-korbowy-jawa-50-ja...04579.html lub http://allegro.pl/jawa-50-jawka-ogar-mus...5724.html, który będzie lepszy ?

Serdecznie wszystkim dziękuję za dotychczasową pomoc Big Grin
popraw ten drugi link
Nie wiem jak działają długo te z łożyskiem, ale kolega dał 150zł za nowy "wzmacniany" wał... Jednocześnie kupował wtedy nowy cylinder, tłok i prawie nowy silnik cały. Nie oszczędzał bo za wszystko dał dobre 400zł! I nie wiem czy z 5 tyś zrobił. I wał pękł w miejscu gdzie jest tulejka (od dolnej najcieńszej strony) Dodam jeszcze, że to był niedzielny kierowca który naprawdę sprzęt oszczędzał! Później założyłem mu z powrotem stary wał który miał lekkie luzy góra dół. Sam przejeździł może z 1 tyś km, później sprzedał kumplowi za 400zł całego OGara 200 i kumpel tym ogarem tłukł, katował, zjadł 2 tłoki, skrzynię, sprzęgło, dosłownie wszystko! Nawet łożyska na wale mu wymieniałem. A wał jaki był, to nic się wiele nie zmienił! ^^ Mimo iż to był jakiś stary dziad który miał już luzy... W końcu, przyszedł moment kiedy i ten wał padł.
Tak samo, ja ok. tydzień temu, w sumie równy tydzień temu wymieniłem u siebie wał. Poprzedni gdy robiłem szlif i składałem całość, miał duży luz góra dół. Ale stwierdziłem że chwilkę pojeżdżę i zmienię. Ale jakoś wyszło, że ogara dotarłem, wytłukłem go w polach i wał wytrzymał! (zrobiłem z 1000km) Ale w końcu wymieniłem, bo mógł by paść. A przy wymianie byłem zaskoczony, bo luz jaki był, taki był nadal... Nie był większy. ^^
I co do wałów, w Jawkach jest ten + że mają one chyba rolki przez całą długość korby... I dzięki temu mogą być mocno zużyte, ale rolki nie wypadną, pękną itd.
A problemy jedynie jakie zwykle są, i u mnie tylko takie, to z pękniętymi korbami w miejscu gdzie jest sworzeń... Tak że wydaje mi się, że lepiej kupić używany wał za te 50zł. I żeby miał ten minimalny luz.
Drugi link nie śmiga bo wkradł się przecinek. Nie mogę edytować, wiec > http://allegro.pl/jawa-50-jawka-ogar-mus...55724.html .
Boszu a już byłem przekonany do zakupu.... Sad
bierz ten drugi wał na pewno pojeździ a i nie słuchaj bosza on chał robić szlif cylindra rozwiertakiem
(01-12-2013 01:35:53)mikolaj.lukasik napisał(a): [ -> ]bierz ten drugi wał na pewno pojeździ a i nie słuchaj bosza on chał robić szlif cylindra rozwiertakiem

widze, że nie w temacie jesteś. boszu już go zrobił.. ale mysle ze ta sprawa to zakonczona..

co do wału to sam osobiscie nie mialem nowego ale kolega kupil i nie narzeka...
ale nie ma to jak orginał..
mlody191 Mógłbyś zapytać kolegi jaki konkretnie brał ?
Pojawiły się nowe okoliczności - zdjąłem cylinder w drugim z silników. Moim oczom ukazał się czarny korbowód z tulejką, baz żadnych luzów pionowych (poprzeczne są, ale chyba dopuszczalne). Na korbowodzie napis 'YOKO'. Sprawdziłem i okazało się, że firma Yoko nie robiła korbowodów do 223. Co o tym sądzić ? Może lepiej zostawić ten wał skoro nie ma luzów ? Czy lepiej kupić nowy i być pewnym, że rozpoławianie nie będzie mnie czekać po 1000km. ?
(01-12-2013 01:35:53)mikolaj.lukasik napisał(a): [ -> ]bierz ten drugi wał na pewno pojeździ a i nie słuchaj bosza on chał robić szlif cylindra rozwiertakiem

Wiem że trochę po czasie, ale mówisz o kimś, kto ma dużo większa wiedzę od twojej.


Linux, jak nie ma luzów to zostawić.
Dziś przyszły mi części, wśród których znalazł się wał - nowy współczesny z tulejką. Koszt 92zł - czyli nie najtańszy.
Jednak wzbudził on moje podejrzenia. Korbowód ma luz, na oko około 2mm lata po trzpieniu pomiędzy przeciwwagami.
Dodaję zdjęcia:
http://imageshack.us/a/img819/343/s6rc.jpg
http://imageshack.us/a/img31/3496/q6na.jpg

Czy tak powinno być ? Nic nie będzie się źle dziać z tym ?
(20-12-2013 14:27:07)Wojtek3362 napisał(a): [ -> ]
(01-12-2013 01:35:53)mikolaj.lukasik napisał(a): [ -> ]bierz ten drugi wał na pewno pojeździ a i nie słuchaj bosza on chał robić szlif cylindra rozwiertakiem

Wiem że trochę po czasie, ale mówisz o kimś, kto ma dużo większa wiedzę od twojej.


Linux, jak nie ma luzów to zostawić.

a ty wogóle wiesz jaką ja mam wiedzę
Stron: 1 2 3
Przekierowanie