19-11-2013, 22:26:25
Witamy w programie spełniamy marzenia!
prawie dwa lata (jak niektórzy kojarzą) szukałem Polo. Już kilka razy byłem umówiony, żeby gonić 200km i się okazywało, że menelki sprzedali na złom bo nie mieli na weekend na flachę. :/
Tym razem się udało! jak tylko rano w pracy w poniedziałek znalazłem ogłoszenie od razu praktycznie zapadła decyzja.
Dziś spełniłem marzenie i przywiozłem Polo do siebie. Daje mu i sobie dużo czasu na miłość, chcę go doprowadzić do perfekcji większej niż Ogar k:
Nie wiem, który to rok bo brakuje tabliczki - jest na pewno między 74-6 rokiem. Silnik 017 kompletny, ale do remontu. Nie odpalałem, bo nie wiem nawet czy był olej w skrzyni. Nic na pałę. Reszta kompletna, najbardziej mnie cieszy rzadka narzędziówka, która jest niemal w doskonałym stanie. wymaga jedynie umycia.
Nie ma luzów na kołach, biegi o dziwo trzymają hehe. Siodło jest w stanie co najmniej zatrważającym. Doprowadzenie go do ładu będzie drogie, chyba, że znajdę w lepszym stanie.
Kierownicę, chcę wysoką!
Bak ma jedną małą wgniotkę, da się to przeżyć, zastanowię się co i jak.
Dodam, że właściciel nie płakał jak sprzedawał, prędzej ja - z radości.
Fot nie robiłem, nie miałem czym - wrzucam te z ogłoszenia i jedną zrobioną telefonem jak się przytulił do Ogarka w garażu:
Od razu mówię - jest w gorszym stanie niż na foto! W sobotę zrobię zdjęcia lustrem w dzień. Kuna no, nosi mnie już się nie mogę doczekać!
prawie dwa lata (jak niektórzy kojarzą) szukałem Polo. Już kilka razy byłem umówiony, żeby gonić 200km i się okazywało, że menelki sprzedali na złom bo nie mieli na weekend na flachę. :/
Tym razem się udało! jak tylko rano w pracy w poniedziałek znalazłem ogłoszenie od razu praktycznie zapadła decyzja.
Dziś spełniłem marzenie i przywiozłem Polo do siebie. Daje mu i sobie dużo czasu na miłość, chcę go doprowadzić do perfekcji większej niż Ogar k:
Nie wiem, który to rok bo brakuje tabliczki - jest na pewno między 74-6 rokiem. Silnik 017 kompletny, ale do remontu. Nie odpalałem, bo nie wiem nawet czy był olej w skrzyni. Nic na pałę. Reszta kompletna, najbardziej mnie cieszy rzadka narzędziówka, która jest niemal w doskonałym stanie. wymaga jedynie umycia.
Nie ma luzów na kołach, biegi o dziwo trzymają hehe. Siodło jest w stanie co najmniej zatrważającym. Doprowadzenie go do ładu będzie drogie, chyba, że znajdę w lepszym stanie.
Kierownicę, chcę wysoką!
Bak ma jedną małą wgniotkę, da się to przeżyć, zastanowię się co i jak.
Dodam, że właściciel nie płakał jak sprzedawał, prędzej ja - z radości.
Fot nie robiłem, nie miałem czym - wrzucam te z ogłoszenia i jedną zrobioną telefonem jak się przytulił do Ogarka w garażu:
Od razu mówię - jest w gorszym stanie niż na foto! W sobotę zrobię zdjęcia lustrem w dzień. Kuna no, nosi mnie już się nie mogę doczekać!