17-11-2013, 00:47:51
17-11-2013, 00:59:51
Zrób zoom na napis to się dowiemy. Napisany językiem któregoś zaborcy, ciekawe którego
Białe siodło by mi się przydało, jest nieoryginalne(rometowskie).
Białe siodło by mi się przydało, jest nieoryginalne(rometowskie).
17-11-2013, 01:03:01
http://scr.hu/4y/snlto
Nie widać nic więcej bo to jest to samo zdjęcie.
Nie widać nic więcej bo to jest to samo zdjęcie.
17-11-2013, 01:13:18
Myślałem najpierw że Miele niemiecki, ale te umlauty nad którąś literką...może to jakiś jego bliźniak...
17-11-2013, 01:23:45
mam taki sam rower od dziadka ale też nie moge dojść jakiej to marki mój jeste identyczny nawet ma tak samo pomalowane błotniki i rame ale mam jeszcze bagażnik i skórzane siodełko kolega mówi że to nsu
17-11-2013, 01:42:11
Aha, czyli gdzieś lata 50-60.
Szkoda że tak mała kompletność stan też nie za dobry bo bym się po niego wrócił.
Szkoda że tak mała kompletność stan też nie za dobry bo bym się po niego wrócił.
17-11-2013, 01:48:22
Wróć się po siodło dla mnie
17-11-2013, 11:34:58
Wydaje mi się (acz nie jestem pewien), że to ZZR Mewa. Obiła mi się kiedyś taka nazwa o uszy, ale teraz nie mogę nic znaleźć w internecie. Za ZZR'em (Rometem?) przemawia masa części - pedały, dynamo, tylna piasta ...
Korba z kolei wskazuje na wyrób dawnego ZSRR. Sam już nie wiem, w każdym razie masz to zabrać z tego złomu. Tak mówi dowódca.
Korba z kolei wskazuje na wyrób dawnego ZSRR. Sam już nie wiem, w każdym razie masz to zabrać z tego złomu. Tak mówi dowódca.
17-11-2013, 22:40:22
Mnie się wydaje, że tam jest napisane Move
17-11-2013, 23:31:41
(17-11-2013 11:34:58)wnusiu94 napisał(a): [ -> ]Wydaje mi się (acz nie jestem pewien), że to ZZR Mewa. Obiła mi się kiedyś taka nazwa o uszy, ale teraz nie mogę nic znaleźć w internecie. Za ZZR'em (Rometem?) przemawia masa części - pedały, dynamo, tylna piasta ...Niestety go nie kupie
Korba z kolei wskazuje na wyrób dawnego ZSRR. Sam już nie wiem, w każdym razie masz to zabrać z tego złomu. Tak mówi dowódca.
Ogromne blaszane błotniki, wielka stalowa rama, koła 28", on będzie ważył ze 25 kilo, to razy 2 jest 50 złotych a to już jest jakiś pieniądz, oczywiście jak mi policzą na kilo a nie na sztuki. Drugie to że po co mi taki rower, ja nim nie będę jeździł bo za ciężki i lakier jest zbyt zniszczony, nawet nie miał bym go gdzie trzymać, a kto normalny kupi rower tak wyglądający, a jak by miał być wystawiony pół roku i ktoś go kupi za 100 zł to ja też dziękuje za taki interes bo do złomu mam 17 km.
A jeśli się boisz że taki zabytek zostanie zniszczony to mogę cię uspokoić że rower leżał na odłożonych rzeczach więc prędzej czy później pewnie ktoś go kupi.