Cześć. Dziś chciałem wymienić sprzęgło w moim pegazie. Po odkręceniu dekielka od strony sprzęgła zauważyłem że wszystko jest strasznie luźno przykręcone sprzęgło oraz ten duży tryb więc po założeniu nowych tarcz sprzęgłowych poskręcałem wszystko tak żeby nie było luzu. I potem już nie wchodził na żaden bieg.
A drugim problemem jest to że nie ma iskry ;/ Jakie mogą być przyczyny gdy silnik długo stał nie odpalany?
1 może za mocno koszyk przykręcony
2 a_ wina świecy
b_wyczyść iskrownik
(13-11-2013 20:48:23)Darek1 napisał(a): [ -> ]1 może za mocno koszyk przykręcony
Koszyk jak i tryb zębaty musi być mocno dokręcony, według ciebie dokręca się nakrętkę palcami ?
Poluzowałem i nadal nie zatrzymuje się na żadnym biegu wajchą można przesuwać w górę i na dół ;/
A spróbuj samym tylko wodzikiem wbić bieg. Sprzęgło nie może być mocno dokręcone "na chama". Koło zębate również nie może być skręcone zbyt mocno, to wszystko ma chodzić lekko. Koło zębate jak i sprzęgło, musi być skręcone z czuciem, tak aby nie było luzów, ale jednocześnie tak aby całość lekko się kręciła
No to jutro spróbuje tak zrobić, dzięki
Założ też jeszcze podkładki zabezpieczające jeśli nie masz. Jak ruszanie samym wodzikiem nie pomoże obawiam się, że będziesz musiał go rozpołowić.
Naszła mnie jeszcze jedna myśl. W kilku silnikach bo wbiciu biegu bieg nie wchodził po prostu. Powód był błachy. Zębatka nie była dokęcona no i kręcąc magnetem łańcuch się nie poruszał ze względu na luz. Zębatka się po prostu tak jakby ślizgała. Spróbuj jeszcze to zrobić skoro nakrętki się w palcach da odkręcić. Tam też powinna być podkładka zabezpieczająca. To samo było w silniku kolegi
Dobry z Ciebie archeolog 
/bs