19-09-2013, 13:17:54
Nie ma to jak zacząć dzionek od zakupu roweru. Tego składaka wypatrzyłem niedawno na tablicy w ogłoszeniu odnośnie sprzedaży ram rowerowych. Miałem do wyboru jego lub jakąś szwabską damkę. Wybór był oczywisty. Cena wynosiła 40zł. Stargowałem do 30zł i wróciłem z nim do domu. Najciekawszą częścią operacji był sam transport. Wyglądało to jakoś tak:
Koza nie klęka na robocie.
XD
Wracając wzbudziłem całkiem niezłe zainteresowanie.
Po rozłożeniu prezentuje się następująco.
Jak widać stan salonowy. Wszystkie brakujące elementy posiadam (no może poza osłoną łańcucha, w niedzielę pojadę kupić). Wkrótce znowu zacznie robić robotę.
Jak się widzi?
Koza nie klęka na robocie.
XD
Wracając wzbudziłem całkiem niezłe zainteresowanie.
Po rozłożeniu prezentuje się następująco.
Jak widać stan salonowy. Wszystkie brakujące elementy posiadam (no może poza osłoną łańcucha, w niedzielę pojadę kupić). Wkrótce znowu zacznie robić robotę.
Jak się widzi?