17-09-2013, 18:21:08
Siemka, jakiś miesiąc temu zrobiłem całkowity remont silnika w moim Ogarze. Palił z kopa bez problemów. Ostatnio pojawił się problem, można go kopać i kopać a on i tak nie odpali. Z pychu odpala ale po dobrych 100m. Jak próbuje z pychu to jakby się dusił - 0 mocy, dopiero po przepchaniu go ok. 80m zaczyna pierdzieć i znów nie ma mocy i za 2-3 s znów łapię itd, aż po 100m załapie i chodzi bez problemu. Jak go zgaszę na 5 min i kopnę to odpali, ale jak zostawię go na 20 - 30min to historia się powtarza. Jeździ bez problemu. Proszę o pomoc.