Siema
Chciałem się was spytać czy często się wam psują wasze simki i czy np. można nimi jeździć na dłuższe wyprawy(więcej niż 60 km) i jakiego mają wasze simki V-MAXa.
Pytam bo chcę kupić simsona ale jak się często psuje to raczej zrezygnuje
czy ja wiem czy często się psuje jak o niego zadbasz to wytrzyma a v-max jak sie nie myle 86km/h kuzyn na comforcie mieżył
Kolega ma simsona 4ro biegowego to tylko raz mu się zapłon przestawił a ma go bodajże ze 2-3 lata
Mój kumpel ma s51 enduro w stanie idealnym chodzi pięknie i rzadko się psuje lecz wsadził w niego ponad 2 tyś złotych i silnik jest zrobiony na igiełkę.
A mój kuzyn ma sr50 i mu się nawet psuje bo nic nie wymieniał.
Powiem tak: Zalezy na co trafisz. Ja niestety trafilem na szrot za 2.3k ... co pozniej sie okazalo , ze wladowalem 2 razy tyle. No coz.. zycie. Teraz Simson chodzi, ma sie dobrze. Jego v-max w granicach 75km/h przy mojej wadze . Sprzet na prawde dobry i do polecenia. Tylko tak jak napisalem w pierwszym zdaniu: Wszystko zalezy od tego na co trafisz no chyba , ze chcesz sam robic od podstaw
.
mam kumpli co mają simki s51 jeden dal 1400zł wymienił tylko line sprzęgła i żarówki i chodzi cały czas a drugi kupił 2000zł enduro i włożył jeszcze raz tyle w silnik. to tak jak koledzy mówią wyzej zależy na co trafisz
Najlepiej jak by wypowiedzieli się posiadacze simków bo oni najlepiej więdzą
Ja sie juz wypowiedzialem. Masz wyzej napisane, przeczytaj.