Witam. Posiadam od niedawna motor Romet Komar. Wszystko było OK do czasu gdy mój kuzyn na niego nie wsiadł.Pozwalałem mu jeździć a gdy się SKOŃCZYŁA BENZYNA!!!!! Wlał za dużo oleju ( bardzo za dużo) , i romet nie chce palić. Błagam o pomoc bo nigdy nie miałem w taki sposób zatartego silnika. Co trzeba wymienić?
silnik się nie zatarł jeszcze sprawdź czy wal ci się kreci ale wystarczy przepłukać gaźnik i powinno być ok
jak za dużo oleju to na pewno ci się nie zatarł
świece ci zalewa co chwilę, radziłbym wlać benzynę od nowa ( świeżą ) i przepalić świecę ogniem
Jeżeli zapalam na popych to tylko z dwójki bo na jedynce ciężko a z dwójki to bardzo lekko, praktycznie nie muszę wciskać sprzęgła żeby popchnąć z dwójki.
Czyli coś musi być z wałem.
przelicz se ile kuzyn dał oleju na liter i ile wlał benzyny . I na tyle ile oleju wlałeś za dużo dolej benzyny ok?? . Lub dolej tam z litr , dwa , bo on pewnie nalał całą miarkę 50ml na np liter to dolewasz wtedy liter (jeżeli masz olej czerwony) a jeśli nalałeś mixolu to nie dolewasz , a pewnie nalałeś czerwonego
spuść benzynę zrób nową mieszankę i wlej
nie martw się, silnik będzie chodzić tylko zrób to tak samo jak ci napisał "maziak1970" i wszystko będzie działać
Ale gdy jeździłem nieświadomie to coś strzeliło jakby w cylindrze i ma zupełnie inny wydech.
Jak strzeliło to pewnie jeszcze ten olej jest w gaźniku.
Za dużo się oleju do komory korbowej napchało! Wypchnij go na jakaś górkę i zjedź z niej na I biegu bez świecy! (trochę się bak i widełki zakonserwują, ale to nic)
Gdy kopię na sucho to ma zupełnie inny dźwięk .
Bo zapełniony jest! (no chyba, że pierścień uwaliło)
wlej nową mieszankę 1:50 i go przepłukaj
Znaczy, że chyba pomogłem, skoro 'dzięki' dostałem. Ja też się kiedyś głowiłem nad czymś takim. Dzielmy się doświadczeniami
Chyba kolega już problem rozwiązał.