Siema
Mam od niedawna nowy cylinder i chciałbym go dotrzeć ale jakoś sprawniej a nie, że jeździć pomalutku itp
Słyszałem pogłoskę, iż można odpalić go i niech stoi na wolnych obrotach 12 godzin co da efekt "brzytwy" czy to prawda, że to coś daje i dobrze się dociera?
pierwsze słyszę
przepalać się przepala po wymianie cyla itd a później się jeździ ale żeby stał 12h odpalony to jeszcze nie słyszałem
też słyszałem o takim sposobie ale to wedlug mnie lipa
na wolnych obrotach to dużo nie zdziałasz
12 godzin żeby stał odpalony? Zatrze się po godzinie... Komar ogólnie ma dość słabe chłodzenie, a jak będzie stał, zagrzeje się momentalnie. Po prostu jeździj, bez większych szaleństw. Nie musisz się trzymać zaleceń z instrukcji (odnośnie prędkości) tylko po prostu jak zacznie się grzać to zgaś go i poczekaj 10-15 minut aż ostygnie.
nic nie muszisz docierac. poprostu lejesz troche wiecej oleju do paliwa i jezdzisz. a jak ci zacznie slabnac i zgasnie to poczekaj 10-15min i jedz dalej
TORNADO, w drugą skrajność też nie można popadać. Raz, dwa się uda, a za trzecim razem złapie tłok w cylindrze i będzie problem. Po prostu jak zacznie się powoli grzać, zatrzymać się i poczekać aż ostygnie.
Powinno się przez pierwsze 50 km jeździć spokojnie i nie zbyt długo lać więcej oleju mieszankowego i co chwilę puszczać gaz gdy się jedzie czyli nie jechać na ciągle otwartej przepustnicy w gaźniku i nie jeźdźić na v-maxie do czasu aż się nie dotrze dobrze bo potem mogą być tego skutki.
Muszisz przejechac 500 km w przedkosci 30-35 km/h (nie wiecej). ja tak dotarlem swoj i leci 60km/h w 1 osobe w 2 55
no spoko nie miałem tu na myśli rometa bo motorynkę za młodu ładnie dotarłem jeżdżąc po działce ale inny sprzęt... ogólnie lubie zapierdalać xd
ja tam jak docierałem to po 50km już widział często duże obroty, kumpel docierał po malutku powolutku i mój ogar jest szybszy
jego 200 leci 55 mój 65 coś koło tego