Otóż mam problem z moim ogarkiem, a dokładniej, na wolnych jest wszystko ok, daje gaz na full to się nawet do końca nie wkręci, i strasznie przerywa. Jezdzic się też nie bardzo da, na wolnym gazie jakoś jedzie dam więcej gazu to przerywa. Jak się po odpycham trochę jakieś pół godziny to się rozbuja i jakoś się jechac da, nawet nie przerywa. Układ paliwowy czysty, wszystko wyczyszczony, przepuszcza paliwo, próbowałem na 4 świecach i na 1 było minimalnie lepiej.
Pomocy.
PS. Kondensator mam nowy od 126p.
Obstawiam coś z filtrem powietrza i okolicami
Nieszczelność układu gdzieś
Zapomniałem, wymieniłem filtr powietrza, tzn. wkład, znalazłem w piwnicy. Założyłem go ale było to samo, jutro to po uszczelniam i zobaczę jak będzie.
PS. Zła przerwa na świecy wchodzi w grę ?
pucha musi byc owinieta taśmą, bez tego nie chodzi zbyt
ja miałem to samo i musiałem zapłon ustawiać
A w jakim Ogarze 200/205?
A pływak ?
Ja miałem to samo i tylko wymiana pływaka pomogła .
Ogar 200...
Pływak jest ok.
zapłon miałem coś podobnego w motorynie, paliła itp a na full gazie muliło ją i gasła...ustaw dobrze zapłon mogły się poluzować śruby
A kondek
? Sprawdz.
Stawiam na zapłon, ale zobacz czy klin magneta jest cały.
Jak pisałem kondek jest nowy, i nie sądzę żeby już padł.
Klin w 200? Tam jest stalowy pręcik wbity w wał i wchodzący głęboko w magneto, marne szanse żeby to sie urwało, predzej magneto upieprzy
na moje to zalales chłopaka