Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Mój Romet Komar 2350 (ukończony)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Witam

Nie było mnie dość długo.Brak czasu dał się we znaki,ale ukończyłem remont swojego komarka.W linku poniżej są zdjęcia z remontu ułożone chronologicznie od najstarszego do najnowszego.

http://polskajazda.pl/Motocykle/Romet/Komar/145083

Remont pochłonął około 50 godzin z mojego życia nie licząc zchnięcia farby.Jeśli chodzi o kosztorys.
Komar-150zł
Farby,lakiery,podkłady-80zł
Manetka gazu z linką-15zł
Tłumik-20zł
Kanapa-20zł
Wał-35zł
Łożyska,simeringi-30zł
Kopka-10zł
Razem 360zł

Komarka rozłożyłem do ostatniej śrubki i do ostatniego łożyska.Rama została pomalowana,gniazda na kulki przy widelcu wyczyszczone,każda kuleczka wyczyszczona,nałożony nowy tawot i wszystko dobrze skręcone.Następnie zabrałem się za błotniki.Przedni był w porządeczku natomiast tylny był zmasakrowany.Jakiś cymbał potraktował go młotkiem w 40 miejscach.Trochę się wyklepało ale niestety nie wszystko się dało.W ruch poszła szpachlówka potem podkład i czerwony kolor.Chciałem zrobć coś dla odmiany i błotniki od wewnątrz są czarne a krawędzie błotników mają białe akcenty słabo widoczne na zdjęciach.Następnie przykręciłem stylowy bagażniczek,który był troszkę skorodowany ale szczotka na wiertarke i papier ścierny dały radę.NAstępnie przyszła pora na bak.Bak dostał dużo podkładu 3 warstwy koloru i bezbarwny.Do komara dostałem nowy kranik który założyłem.Wyczyściłem również wciskany korek.NAstępnie zamontowałem kierownicę,która była praktycznie idealna.Wystarczyło troszkę filcu i odrazu zaczęła błyszczeć.Pomalowałem również oryginalne mocowania kierownicy z logiem pegaza.Potem założyłem na kierownicę manetki.Z uwagi na to,że są z duraluminium wypolerowałem je na lusterko a numerki biegów podkreśliłem na biało.Przyszła pora na lampę.Hymm tu było ciężko i poświęciłem jej naprawdę mnóstwo czasu.Lampa był podrapana,poobdzierana ,pomalowana jakimiś podkładówkami i pędzlami,ale całe szczęście był na niej oryginalna naklejka romet bydgoszcz z pegazem na czele ale naklejka oczywiście też była zamalowana.Po ponad pół godzinnym precyzyjnym zdzieraniu farby z naklejki udało się.Jest zachowana idealnie.Naklejkę dokładnie zamaskowałem,wyrównałem resztę lampy i dostała czarny błyszczący lakier i bezbarwny.Klosz był masakrycznie zaśniedziały.Drobniutki papierek ścierny i polerka filcem dała świetne efekty.Lampa wygląda znakomicie.Przedni wahacz rozebrałem pomalowałem,sprężyny wyczyściłem ze starego smaru jak i piachu (gniazda też czyściłem przed malowaniem widelca).Dostały dużo tawotu i wahacz złożyłem.Działa super.Następnie zabrałem się za tylnie lagi.Rozebrałem je na części(w sumie tylko 3).Sprężyna wyczyszczona i nasmarowana zarówno nasmarowany środek amortyzatorów.Zostały wypolerowane a końcówki pomalowane na czarny połysk.Koła- tu było roboty.Odpadający nikiel na obręczach,piach w łożyskach i całe pomalowane pędzlem farbą podkładową.Rozebrałem bębny,łozyska.W ruch poszła wiertarka ze szczotką,papierem ściernym wyrównałem miejsca gdzie odpadł nikiel.Malowanie-zrobiłem sprawdzoną metodę.Cynk w sprayu i na to 2 warstwy bezbarwnego.Cynk zabezpiecza przed rdzą i kamyczkami znakomicie.Na obręcze założyłem dwie nowe opony stomila które dostałem do komarka.Na oponach dodałem białe akcenty.Kulki w łożyskach wyczyściłem,nasmarowałem tak samo korytka.Bębny pomalowałem a rozpieraki od hamulców wyczyściłem i nasmarowałem.W tylnim kole pomalowałem na czarno zębatke która dobrze komponuje się z srebrną felgą.Potem zamontowałem kanapę i na stałe tylnią lampę.Potem złożony został silnik na nowych łożyskach,z zregenerowanym wałem.Silnik włożyłem w ramę.Kolanko hymm było trochę brązowe dlatego potraktowałem je cynkiem.Tłumik przeszedł przez polerkę i pomimo dwóch małych wgnieceń dobrze się prezentuje.Tłumik został złączony na pastę do wydechów oraz oryginalną obejmę.Silnik odpala.Czekam teraz jeszcze na stopki i spinkę łańcucha i będzie pierwsza jazda.Cały komarek jest skręcony na nowiutkich świecących śrubach,nakrętkach i podkładkach które sprawiają ,że dopracowany jest szczegółowo.W najbliższym czasie zrobię zdjęcia na dworze.Wtedy dopiero będzie widać jak wygląda w realu.Wiadomo.Flesz aparatu i ciemna piwnica nie oddadzą pełenego obrazu.Jeśli przeczytałeś wszystko gratuluję.Moje uznanie.Komarek ma po lewej stronie przy bagażniku oryginalną skórzaną saszetkę z oryginalnymi kluczami.Także krótko mówiąc napracowałem się lecz jestem zadowolony ze swojej pracy.
Efekt przed i po jest bardzo widoczny,aż tak dużo remont nie kosztował,ale pięknie wygląda,sam go malowałeś?
Ps Przeczytałem wszystko Big Grin
no komar zacny
Piękny komar, pracy pieniędzy i serca nie źle włożyłeś.. Ładna robota to się chwali Wink
Tak,wszystko zrobiłem własnoręcznie
Ładnie zrobiony ale jak dla mnie za mało koloru, za dużo czarnego ale jest ok Smile
Jakiej marki łożyska kupiłeś bo tak tanio? A komar ładny.
Pięknie go zrobiłeś mam komara 2352 a marzę właśnie o takim 2350 <3 Big Grin
super komarson Wink
Łożyska SKF-a tanio bo sąsiad prowadzi sklep i sprzedał mi taniej jak hurtowo
komarek zacny dbaj o niego
Lakier nie jest idealny - słaby połysk. Brak naklejek i niestety białe napisy na oponach. Ogólnie nie podobają mi się komary z czarnymi ramami ale może być Smile
komarinho Lepiej by wyglądał cały czerwony i z samą czarną ramą.
Zależy od gustu ja miałem taką wizję Big Grin
Zapodaje fotkę po lakierowaniu bezbarwnym,już z naklejkami,stopkami i hamulcem

http://polskajazda.pl/Motocykle/Romet/Ko...83/1115826
Przekierowanie