Wczoraj na szybie z papierem wodnym p240 wyrównałem głowicę i cylinder i poskładałem bez uszczelki teraz jest lepiej niż wcześniej. nic nie przecieka. A dziś założyłem inne magneto i co?! Silnik stracił wibrację
jak ogarnę kogoś to i tak mu dam wał by go troszkę naprostował bo pewnie ma jakieś tam odchyły ale na nowym magnecie jest dużo lepiej.
Z wyprawy:
Ciekawe kiedy wpadł
pewnie jak wspinałem się pod górkę bo daleko siedzi musiał go powiew wiatru wepchnąć xD
Konik smaczny był? Ja lubię prażone...
Miejscami niedopieczony ale jakoś wszedł
Tu lista co bym chciał kupić jak bd w sklepiej z częściami
-Duży zestaw naprawczy gaźnika- mam nadzieję że poprawi pracę silnika
-Linka licznika- ewentualnie tą przesmaruje ale zobacze jeszcze
-Zestaw naprawczy ślimaka 19- choć może znajdę inny działający
-tarcze sprzęgła- te już spalone xD
Może rano wyczyszczę głowicę i tłok z nagaru a głowicę wypoleruje.
Tu kartery które ktoś dobrze składał gdyż mają wszystkie podkładki w miejscach gdzie powinny być nic o nic nie piłowało czego nie można powiedzieć o "profesjonalnie" poskładanych moich poprzednich silnikach.
A tu skrzynia, wałek kopniaka do wyczyszczenia
Z tego silnika mam plan "wyciągnąć" z 3-4 konie ale nie do katu tylko tak dla własnej przyjemnośći.
Dzisiejszy dzień przyniósł dobrą nowinę
Będę miał w komarze papiery, te na których jeździł do tej pory (stał)
Fajnie, jednak lepiej jeździć z papierami niż bez
no, widzę postępy, oby tak dalej!
To to fajnie papiery ważna rzecz!
Ogólnie to bd musiał zrobić szlif cylindra (wybiore ten z lepszym gwintem, albo pojade na złom i poszukam) i regenerację wału. Znalazłem u siebie fajną ofertę (no może nie tak u siebie ale aż tak strasznie daleko nie mam) gościu robi podobno dobre regenerację.
Jakim cudem odzyskałeś kwity?
Nie odzyskałem tylko córka poprzedniej właścicielki spytała się czy jeżdzę tym komarem. Mama odpowiedziała że tak, a ona że poszuka papierów bo gdzieś powinny być.
Sporo czasu minęło, nie wstawiałem tu nic choć robiłem i efekty widać. Opiszę co zrobiłem:
-mycie karterów
-mycie skrzynie biegów, wałków, sprzęgła itp.
-polerka karterów i dekla od strony sprzęgła (dekla od zapłonu jeszcze nie mam)
-polerka głowicy na lustro
-kupno łożysk
Co trzeba zrobić/kupić:
Zrobić:
-wypolerować na lustro kartery (dokończyć bo wiele im nie brakuje)
- jak kupie, wypolerować dekiel
-oddać do szlifu i naprawić gwint chyba że gdzieś dorwę lepszy cylinder z dobrym gwintem
Kupić:
-kupić wał
-dekiel od zapłonu (już mam ustalone od kogo i za ile)
-kupić tłok od hondy MB (podobno pasuje) wybrać najlepszy cylek i zrobić szlif
- inne pierdoły:
tulejki od dźwigienki zmiany biegów w karterze
zębatkę od szwabka 14z przerobić na rometową
Poskładać, zalać dobrym olejem, dotrzeć i jeździć. Cel? MOTOMAJÓWKA pojechać, przejechać się i wrócić cało
a tu fotki:
A z ramą to się policzę xD Nic się nie zmieniło. Będzie trzeba dorwać jakąś nie spawaną (poza fabryką) wypiaskować i pomalować z resztą na czerwono. W późniejszym czasie wyremontuje sobie s38 (mam kartery) a ten wsadzę do jakiejś ramy Rometa 100 albo czegoś co przypomina Rometa 100. (jak by ktoś nie wiedział kartery od 025)
No no, jeszcze kilka szczegółów i będzie miód malina
Będzie
po trochu go robię tzn. już od lata powoli czyszczę, poleruje, wybieram części, teraz będzie trzeba kupić jeszcze trochę złomu, zrobić szlif i silnik cudo. Może jeszcze zapłon albo choć podstawkę zmienić i też podstawkę od automatu zmiany biegów bo trochę powydzierana jest. Ale tak to tragicznie nie jest, w ramie trzeba zmienić rame xD światło przód bo mocowanie pęknięte i ktoś śrubę w inne miejsce wkręcił, błotnik tył i wyklepać albo zmienić osłonę łańcucha reszta jest w dobrym stanie. I jeszcze bym zapomniał, drobić tulejki przedniego zawieszenie bo z jednej storny już luz jest.
Tak sobie poleruję... mam czasu, nie mam kasy
jeszcze jest piasta ale nie zrobiłem fotki bo zapomniałem o niej.
Wiem jakość hd, 3d, hdmi, mpg4 +2d ale coś widać i to ostatnie to nie obcy tylko rozmazany ja.