12-09-2011, 13:14:33
Witam wszystkich zgromadzonych Kilka lat temu pojezdziłem już sobie ogarem 200 do znudzenia, teraz moto jest w rozsypce, nie wytrzymał stylu jazdy młodego kierowcy Mam już za sobą oczywiście własnoręczne generalne remonty silnika, malowanie, tworzenie instalacji na aku i kierunków, cudowanie z ustawieniem zapłonu itd. Pomimo tego że mój moto więcej stał niż jeździł, to i tak uważam, że było warto. Teraz mam samochód a i tak tęskno mi do ogara Mam więc nadzieję że przez zimę zdołam stworzyć sobie nową rakietę i z grupą zapaleńców ruszyć w Polskę
Bo liczy się pasja
Bo liczy się pasja