Możesz w nim spokojnie jeździć. Na takiej samej zasadzie poruszają się po miastach różne repliki radiowozów z okresu stanu wojennego. Milicja to nazwa organu już nieistniejącego, a MO to już w ogóle. Z tym, że to nie jest kask, tylko hełm i raczej nie zapewnia żadnej ochrony podczas jazdy na motorze.
Dzięki myślę że jakby coś było nie tak to jak na 1 raz będzie tylko upomnienie
nic ci nie zrobią mozesz jezdzic
Ja też czasami jeżdżę w polskim hełmie, a jeszcze nie dawno jeździłem w niemieckim z II wojny, z policją nie raz się mijałem. Według prawa trzeba posiadać nakrycie głowy w postaci hełmu lub kasku, najważniejsze jest to, aby hełm był "przypięty" do głowy aby nie spadł podczas upadku.
Kiedys jak kupowałem w sklepie czesci do rometa to włąsnie jakis pan sie pytał czy moze jezdzic w takim kasku to powiedzieli mu ze nie bo nie ma homologacji czy jakoś tak i ze jazda w takim kasku jest zabroniona.
(22-07-2013 13:23:58)LukaszzT1 napisał(a): [ -> ]Kiedys jak kupowałem w sklepie czesci do rometa to włąsnie jakis pan sie pytał czy moze jezdzic w takim kasku to powiedzieli mu ze nie bo nie ma homologacji czy jakoś tak i ze jazda w takim kasku jest zabroniona.
Ja znowu słyszałem że polskie prawo dopuszcza do użytku kaski bez homologacji.
Niezły paradoks
Ale i tak będę w nim jeździł tylko sporadycznie na komarku. Sporo zabuliłem muszę przyznać.
To ile dałeś? Ja widziałem takie na Moto weteranie za 6zł z MO, koleś miał kilka pudeł tego.