Rometa kupiłem za 250 zł z przebiegiem 1600 km. Romet może raz rozbierany, gdyż wszystko w nim było idealne. Wał bez luzów, kartery bez ubytków, aparat biegów wręcz idealny, lakier oryginalny w niezłym stanie.
TUTAJ filmik z odpalania (wtedy jeszcze ze słabymi pierścieniami)
http://www.youtube.com/watch?v=tswrTbJNrCY
O, widzę, że Kolega z mojej okolicy
Kiedyś mój znajomy kupił gdzieś na Śląsku 50-T-1 z przebiegiem 300 km na liczniku.
No proszę! Całkiem ładny Ogaryna!
Lakier na baku trochę wymatowiały, ale może polerka pomoże
Dokumenty do niego są?
to nie jest oryginalny lakier niestety .
Bak jest z innego motoru, gdyż na stary spadło jakieś dziadostwo i się pokrzywił. Reszta jest oryginalna. Motorek ma tablicę białą i ubezpieczenie, niestety stracił się dowód. Ale dowód się wyrobi, bo są umowy i jest ubezpieczenie wraz z tablicą.
Myślałem że mu 300km przebiegu w trakcie pisania posta odjąłeś, ale jednak nie.
Zła interpretacja
Teraz ma nabite 2150 km
Na praktyki do mechanika będę nim popylał od połowy wakacji
Lakier nie jest oryginalny, uwierz
No nie wiem, jak uważasz. Ja tak tylko myślę, gdyż lakier ma świetny połysk, nie jakieś malowanie pędzlem czy sprayem. Nie widać poprzedniego lakieru pod tym. Może jakoś profesjonalnie ktoś go malował
zobacz że napis na kanapie z tyłu jest czerwony a były białe. Ktoś przy malowaniu go trzasnął .
Ale jak zdejmowałem pokrowiec z siedzenia to pod gąbką ujawnił się piękny kolor taki sam jak na ogarku. Tylko wiadomo, w ogóle nie zniszczony i nie porysowany.
no to po prostu ktoś go bardzo dobrze pomalował i niczego nie omijał. Napis wszystkiemu dowodzi
Napis czerwony na pokrowcu dowodzi, że był malowany?
Dlaczego? To nie jest farba, tylko oryginalny czerwony napis na pokrowcu. Może ktoś zmieniał pokrowiec i założył z czerwonym napisem?
siedzenia z napisem romet czy jak ty to mówisz pokrowce wychodziły tylko z fabryki. Poza fabryką nie dało się kupić pokrowca, nowego z napisem romet, a napisy zawsze były białe. Był malowany, bo takiego koloru nie widziałem jeszcze na ogarze.