Chlopcy Rometowcy - Forum Romeciarzy!

Pełna wersja: Komar 2320 '70 - ''Klak''
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13
Już nie pamiętam kiedy dokładnie, ale jakoś pod koniec września dzień przed planowanym zakończeniem sezonu w moim wykonaniu Komar sie zepsuł :/

Tym razem o dziwo nie silnik tylko wiekowy łańcuch strzelił na zapince. W dodatku jest on już tak powyginany że nie mogę założyć nowej zapinki.

Komar czeka do wiosny na pakiet części: cylinder nowy 60cm3 lub szlif używki ZMD, linka hamulca przedniego, łańcuch.

Z ciekawszych rzeczy - znalazła się prawa osłona gaźnika Wink
Coś jest na rzeczy, że Komary psują się na koniec sezonu. Wink Bardzo podoba mi się lakier na Twoim, pasuje do tego modelu. Widziałem, że chciałeś go sprzedać pare razy - mam nadzieję, że kolejny raz nie przyjdzie Ci to do głowy, trzymaj go! Smile
Też jestem z niego zadowolony Wink Najlepsze jest to że był on na zasadzie przypadku, taki był pod ręką, liczyło się jedynie aby był bordowy... Bardzo żałuję ze przez wieloletnie zaniedbania ten lakier obecnie jest w bardzo złym stanie.
Przyszło dzisiaj zapłacić OC. Dzięki temu że jest na tatę to wyszło tym razem 66 zł (w PZU). W oddziale czekała na mnie miła niespodzianka, mianowicie dostałem jeszcze jakąś zniżkę uznaniową i zapłaciłem tylko 56 zł Smile

A na dniach zamawiam cylinder 60 cm3.
[attachment=7985]

Szykuje się zamówienie Smile Lusterko i naklejki będą dla kolegi. Komar musi zostać zrobiony szybko na glanc bo.... tajemnica :F
Z samego rana telefon... i jest kurier!
[attachment=8006]
Od razu rozpakowujemy, zdaje się że wszystko jest...

[attachment=8007]

No, prawie wszystko. W aukcji linka hamulca miała zakończenia http://allegro.pl/ciegno-linka-hamulca-p...5247.html, a moja nie ma. Widać ktoś wyszedł z założenia że skoro zamawiam nyple... Szkoda tylko że one mi potrzebne do kremowej linki sprzęgła.

Rozpakowujemy cylinder. Ja wiem że to produkt za 65 zł... ale kurde! Żebym musiał wydłubywać wióry z kanałów? Sworzeń też coś nie chce wejść (choć gorzej jakby wchodził za luźno), NIE MA USZCZELKI POD GŁOWICĘ, a to wykonanie tłoka to mistrzostwo: [attachment=8008]

eeeh. Nie wiem jak to bedzie, wiem że muszę tej uszczelki szukać na mieście.
Przybyłem.

Łańcuch okazał się być za szeroki, jak patrzę w necie jest od quada -.- I tak go nie założyłem bo to głupie ale... nie umiem go skrócić.

Cylindra też nie założyłem. Boje się zakładać pierścienie, niby umiem ale jak połamię to będzie gorzej. Zdjąłem tylko stary. Muszę czekać na kolegę który mi to zrobi.

Żeby jednak nie siedzieć bezczynnie, nowy cylinder umyłem w benzynie, i po zdjęciu cylindra uznałem że zdejmę jeszcze stary tłok. Z jednej strony była sprężynka, z drugiej seger, wyjąłem więc seger a z drugiej strony, trzymając tłok ręką delikatnie wypukałem sworzeń przy pomocy małej przedłużki. Oglądam stary tłok - NIE MA ZAMKA GÓRNEGO PIERŚCIENIA :/ mówię no to ładnie, dzwonie do kumpla czy on mógł tak chodzić - nie, wychodzi na to że mi wypadł przy demontażu. Szukam, nigdzie nie ma. Mówię jak nic wpadł do skrzyni korbowej, obracam wał i... blokuje się w dolnym martwym punkcie. mówię no to ładnie, silnik do rozpołowienia i dzwonie po kumpla że nie mam już siły a on na to żebym wyjął silnik z ramy, wziął do góry nogami i wytrzasnął zamek ze skrzyni Big Grin Tak też zrobiłem, nie musiałem długo trząść aby wypadł. Przy okazji umyłem silnik i jego mocowania. Jako że już miałem odpięte linki, zrobiłem mały tuning - pomalowałem na czerwono cyferki w rączce biegów. Fajnie to wygląda, szkoda tylko że gdzieś zgubiłem kuleczkę. Komar będzie jeździł, jak tylko mój kolega znajdzie chwilę czasu aby pomóc mi z łańcuchem i tłokiem Big Grin
NIE MAM SIŁ.

Po wymianie cylindra i założeniu łańcucha komar jedzie max 30-35 licznikowo. Czuć straszny brak mocy na 2 biegu. Platyny dobrze stykają, patrzyłem na innej świecy, innym gaźniku, lewego powietrza nie łapie, zapłon i gazior dobrze ustawiony.
Ja nigdy nie widziałem jak zakłada się pierścienie, ale jakoś samemu się udało. Big Grin Do mieszanki oleju więcej i może musi się trochę dotrzeć żeby mocy przybyło. Wink A na jedynce normalnie się zbiera? U mnie teraz na dotarciu na jedynce jak rakieta idzie, na dwójce aż takiej różnicy nie czuć.
Słuchaj ja wiem ale żeby aż tak żebym mu musiał pedałami pomagać?!

[attachment=8022]

Zupa gaźnikowa zaraz będzie gotowa :F
Komar żyje!

Wymieniłem gaźnik na drugi, wygotowany w occie i z nowym pływakiem - jeszcze gorzej. Podmieniłem z powrotem na stary, włożyłem ten nowy pływak, upewniłem się że nie ma progu. Odpaliłem, chodził nierówno, ale upewniłem się że to nie lewe powietrze zatykając filtr ręką - zgasł więc jest ok. Dopompowałem powietrza do kół, zdjąłem zapłon, wyczyściłem go, troszkę przestawiłem na oko - dyg, od pierwszego, na obroty z chęcią. Nie wiem w którą stronę przekłamuje licznik Ogara w połaczeniu z kołem ''19 ale jadąc z wiatrem miałem na nim 40 km/h, a pod wiatr 35 km/h. Uważam ze to nie jest taki zły wynik. Żeby nie było za różowo, zaczęło mi cieknąć paliwo między wężykiem a kranikiem , a sam wężyk z powodu kombinacji z gaźnikami (ten drugi miał węższe te co sie wężyk nasadza) musiałem skrócić i jest przykrótki, więc Komar stoi bez wężyka. Trzeba jeszcze dobrze wyregulować gaźnik i chyba platyny jednak i tak nowe kupię. Oprócz tego trzeba w końcu poprawić ten prawy pedał i mam chromowane lusterko tylko je muszę zespawać Big Grin



[attachment=8044][attachment=8045][attachment=8046][attachment=8047][attachment=8048]
Ważne żeby ślimak był od od '19, licznik nie ma znaczenia, że od Ogara. Wink Ważne, że Komarek wrócił do sprawności, świetnie w zimowej scenerii się prezentuje. Smile
Założyłem nowy wężyk paliwa i pojechałem na nocną przejażdżkę po mieście mimo że warunki do jazdy złe. Polerka z soboty poszła się kochać :F Komar raz ma moc, raz nie ma. Nie wiem co jest.

[attachment=8084][attachment=8085]

Znalazłem jeszcze fajny breloczek z zatopionym samochodzikiem i przyczepiłem do kluczyków od Komara (tak tak, mam kluczyki... jeden od blokady rowerowej którą go przypinam a drugi od kłódki przy schowku :F)

[attachment=8086]




Ja się tylko pytam: JAK?! Tym bardziej że oś pedałowa była wymieniana...emotikona
Decyzja podjęta.

Po rencie mojego ojca (tak, uczę się jeszcze i nie pracuję) karter idzie do spawania. Ośkę taką mam nową, ale będę go palił z pycha. Rozbiórkę mi wykona ojciec kolegi. Komar po poskładaniu będzie stojącym eksponatem.



Chociaż ile razy tak mówiłem Big Grin
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13
Przekierowanie